Do naszej redakcji zadzwoniła zaniepokojona mieszkanka miasta, która do ostrołęckiego punktu pobrań w kierunku Covid-19 zgłosiła się wraz z 82-letnim ojcem.
- Tata ma stwierdzone przez lekarza zapalenie płuc, gorączkuje od czterech dni. Otrzymał skierowanie w kierunku badania na Covid-19, mimo iż jest zaszczepiony. Przyjechaliśmy do punktu szczepień i jakież było nasze zdziwienie, że punkt jest czynny tylko dwie godziny, a ustawia się ogromna kolejka. Wszyscy muszą stać na zewnątrz, w tłumie. Przecież tu są osoby potencjalne chore na koronawirusa i mogą zarażać innych. Poza tym dla chorego seniora stanie w deszczu z zapaleniem płuc nie jest wskazane- żali się nasza Czytelniczka.
Zapytaliśmy o to dyrektora szpitala, Pawła Natkowskiego, który wyjaśnił, że ustalanie godzin funkcjonowania punktu nie należy do jego kompetencji.
Godziny otwarcia punktów pobrań ustala NFZ i wojewoda. Ale od razu informuję, że jest decyzja, aby od soboty 31.10.2021 punkt był czynny nie dwie, a pięć godzin. Rozumiem też zdenerwowanie, że oczekujący na wynik pacjenci muszą stać na dworze. Niestety jest to najbardziej bezpieczne. Nie posiadamy wielkiej hali, żeby móc wysyłać tam pacjentów i żeby zachowywali tam dystans, w namiotach tym bardziej mogłoby dochodzić do zakażeń, więc świeże powietrze wydaje się mimo wszystko najlepszym rozwiązaniem. Dobrym sposobem na rozładowanie kolejek były punkty drive thru, których obecnie nie ma w naszym mieście. Odwołując się jednak do konkretnego przypadku wspomnianego seniora z zapaleniem płuc to taki pacjent w ogóle nie powinien przychodzić do punktu pobrań. Wymaz powinien mu zrobić lekarz rodzinny, bądź zawiadomić sanepid, który taki wymaz wykonałby w domu pacjenta
- wyjaśnia dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?