Od początku budowy nowej elektrowni w Ostrołęce – i to począwszy od wstępnego etapu projektowania – ostro krytykowali tę inwestycję członkowie kilku organizacji ekologicznych, którzy zawiązali nawet specjalny projekt „Stop elektrowni Ostrołęka”.
Dziś – 28 stycznia 2020 – ekolodzy ogłosili dość osobliwą rocznicę. I przedstawili też swój punkt widzenia na kłopoty z realizacją tej inwestycji. Stanowisko – podpisane przez Dianę Maciągę ze stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot – publikujemy w całości.
Zgadzacie się ze stanowiskiem ekologów? Zapraszamy do dyskusji
Ostrołęka C – pierwsza rocznica… braku finansowania
Ostateczny model finansowania budowy Ostrołęki C miał być przedstawiony 28 stycznia 2019 roku. Mimo wydania NTP w grudniu 2018 roku, wciąż nie wiadomo, kto sfinansuje budowę tej elektrowni. Wiadomo natomiast jakie problemy tylko przez ten rok narosły wokół projektu.
Najważniejsze z nich to:
- Projekt ma już dziewięć miesięcy opóźnienia. To znaczy, że kary za niewywiązanie się z kontraktu z rynku mocy na czas są nieuniknione i mogą wynieść od 100 mln do ponad pół miliarda zł.
- Ostrołęka C przyniesie stratę -7,5 mld PLN, czyli o 1,5 mld więcej niż wynoszą koszty budowy – pokazał scenariusz bazowy Otwartego internetowego kalkulatora (nie)opłacalności tej elektrowni. Ponadto elektrownia będzie produkować prąd drożej niż fotowoltaika czy farmy wiatrowe na lądzie.
- Droższa niż zakładano. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz potwierdza wcześniejsze obawy ekspertów i szacuje wzrost kosztów budowy z 6 do 8-9 mld zł.
- PGE wycofał się z projektu, choć jako trzeci inwestor miał być „pewniakiem”. Żaden inny podmiot nie wyraził chęci zaangażowania w Ostrołękę C.
- NIK opublikował długo oczekiwany raport, który nie pozostawia na Ostrołęce C suchej nitki za brak rzetelnej oceny zasadności budowy, wysokie ryzyko opóźnień i ryzyko utraty płynności przez spółkę ze względu na brak finansowania oraz nieuniknione kary finansowe, które mogą sięgać kilkuset milionów zł.
- Enea przegrała głośny proces w sprawie elektrowni. 31 lipca Sąd Okręgowy w Poznaniu stwierdził nieważność uchwały Walnego Zebrania Akcjonariuszy zezwalającej na budowę 1000 MW bloku węglowego elektrowni w Ostrołęce.
- PKN Orlen zamierza przejąć Energę, ale nie chce Ostrołęki C. Jako, że węgiel nie jest ulubionym paliwem koncernu, kontynuacja budowy Ostrołęki C w obecnej formie nie wchodzi w grę. Stary blok B miałaby zastąpić elektrownia na gaz.
- Ostrołęka C straciła polityczne poparcie. O rezygnację z projektu wielokrotnie apelował Marszałek Woj. Mazowieckiego, do sejmu wpłynęło aż 5 interpelacji na temat elektrowni. Po likwidacji ministerstwa energii poparcie dla Ostrołęki C stopniało. W zakończenie budowy wątpi były wiceminister, niegdyś gorący zwolennik budowy Grzegorz Tobiszowski, co winduje kurs Energii w górę w kilka dni o 10 proc. Minister klimatu Michał Kurtyka umył ręce od tego projektu, minister Emilewicz rozważa zmianę projektu na gazowy. Nie wyklucza jej też sekretarz stanu w min. aktywów państwowych Adam Gawęda. Pojawiły się doniesienia o politycznej decyzji o rezygnacji z budowy w obecnym kształcie.
[polecany]4771644[/polecany]
- Brak finansowania, zaskarżone pozwolenia, opóźnienia i rosnący opór społeczny. Ostrołęka C okazała się spektakularną porażką. Tymczasem zarządy spółek, minister Tchórzewski, a teraz minister Sasin powtarzają jak mantrę, że wszystko idzie zgodnie z planem, rozmowy na temat finansowania się toczą a projekt będzie rentowny, choć nie pokazali na to żadnych dowodów. I tak w kółko od ponad roku. Dziś to już wyłącznie czarowanie rzeczywistości, w które nikt nie wierzy. Najwyższy czas porzucić ten chybiony pomysł i na poważnie zająć się transformacją energetyczną Polski – komentuje Diana Maciąga ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
[polecane]18970869,19506353,19595811,19474117;1;Zobacz inne materiały[/polecane]
Coraz więcej instytucji finansowych deklaruje zakończenie wsparcia finansowego dla węgla. Organizacje społeczne zaapelowały do PKO BP i mBanku o niewspieranie projektu Ostrołęka C. Potencjalne zaangażowanie banków w finansowanie elektrowni i budujących ją spółek wywołało falę społecznych protestów (1,2,3,4,5,6). mBank i PKO BP oświadczyły, że nie zamierzają finansować tej elektrowni. ING BŚ potwierdził wcześniejsze deklaracje i wycofał też wsparcie w emisji obligacji Enei. Brak wsparcia dla projektu ogłosił także reasekurator SCOR.
Wypowiedź prezesa Enei, który przyznał, że spółce pozostało szukanie finansowania „poza Europą” pokazuje, że w dobie walki o stabilny klimat zdobycie finansowania dla elektrowni węglowej takiej, jak Ostrołęka C z każdym dniem jest coraz bardziej nierealne.
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?