MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ofiary jednorękich bandytów. Jest ich coraz więcej

Elwira Kosewska
Fot. sxc.hu
Automaty czyhają na naiwnych nawet w sklepach spożywczych, mamiąc nadzieją na szybki zysk.

Automaty do gier są wszędzie. Ile ich jednak dokładnie jest w Wyszkowie, Pułtusku, czy Ostrołęce, tak naprawdę nie wiadomo. Najczęściej bowiem są one zarejestrowane pod szyldami firm działających w innych miastach, które nie mają siedzib wszędzie tam, gdzie wstawiają swoje automaty.

Lokalne urzędy gmin i miast nie prowadzą rejestrów automatów do gier, ponieważ to nie one wydają zezwolenia na ich funkcjonowanie. Zewnętrzne firmy wynajmują tylko powierzchnie w lokalach - barach, piwiarniach, ale także sklepach spożywczych. Często wynajmują też całe lokale.

Aby nie wchodzić w konflikt z przepisami, które zakazują ustawiania w jednym pomieszczeniu więcej niż trzech automatów do gier, przedsiębiorcy stawiają prowizoryczne ścianki działowe, które powodują, że przed urzędnikami można wykazać się prawem do dwóch a nie jednego lokalu i wtedy można wstawić więcej automatów. W Wyszkowie też znamy takie przypadki.

Mimo że w Wyszkowie aż roi się od automatów (można je znaleźć w "Galeo", na pływalni miejskiej, w pubach i kilkudziesięciu innych punktach handlowo-usługowych w mieście), oficjalnie w ewidencji działalności gospodarczej Urzędu Miejskiego widnieją dwie firmy, które jako profil swojej działalności wskazują "produkcję gier i zabawek"… Tak, tak - tak formalnie w przepisach określana jest działalność hazardowa związana z udostępnianiem automatów do gier.

- Te dwie zarejestrowane jako producenci gier i zabawek firmy zajmują się wyłącznie obsługą automatów. Każdy z tych przedsiębiorców ma po kilka punktów, w których stoją jego maszyny. Ale wiemy przecież, że automatów do gier w mieście jest dużo więcej, z tym, że nie są one u nas rejestrowane, ponieważ są jedynie wstawiane do lokali przez zewnętrzne firmy - dowiadujemy się od pracownika Urzędu Miejskiego, zajmującego się ewidencją przedsiębiorców.

W Wyszkowie mamy także jeden oficjalnie zarejestrowany i działający w oparciu o zgodę Izby Skarbowej i Ministerstwa Finansów salon gier. Jego właściciel stoczył nie lada bój o wejście na lokalny wyszkowski rynek, gdyż początkowo nie chciała go tu dopuścić Rada Miejska, która musi na taką działalność wyrazić zgodę. Przy drugim podejściu udało się jednak radnych przekonać i salon powstał. Plus jest taki, że on jako jedyny w mieście rozlicza się oficjalnie z Urzędem Skarbowym. Pozostałe punkty, w których stoją automaty, nie płacą natomiast podatku od gier.

O tym, jak kuriozalnie działa ten system przekonaliśmy się kilka tygodni temu, gdy próbowaliśmy ustalić, jakie wpływy z automatów do gier osiągają wyszkowscy przedsiębiorcy (czyt. Podatkowe gry GW nr 39/2009). Dowiedzieliśmy się wówczas, że w Wyszkowie (a nawet w całym powiecie wyszkowskim) zarejestrowany jest tylko jeden salon gier na automatach, który płaci 45-proc. podatek od gier. Co z pozostałymi lokalami, w których dostępne są automaty?

- Właściciele tych punktów najczęściej nie są właścicielami automatów. Dzierżawią je, podnajmują od specjalizujących się w tym firm. Rozliczenia następują między firmami. Wtedy płacą tylko zwykły podatek dochodowy - wyjaśniła nam naczelnik Urzędu Skarbowego Dorota Łaska.
Formalnie zatem wszystko zgodnie z przepisami. Warto tylko dodać, że podatek dochodowy wynosi 19 proc., a podatek od gier w kasynach i salonach gier na automatach - 45 proc.

Więcej na ten temat przeczytacie w najbliższym papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki