MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy most w Małkini coraz bliżej. Obejrzyj zdjęcia i film z placu budowy.

Mirosław Dylewski
M. Dylewski
Nie jest źle, a wręcz można by rzec - jest dobrze. Most na rzece Bug w Małkini to już niedługo nie będzie bajka, a rzeczywistość. Prace inżynieryjne nad jego powstaniem trwają i przebiegają zgodnie z zaplanowanym harmonogramem. Gotowe są już oba przyczółki mostowe, gdzie przeprawa będzie się zaczynała i kończyła. Powstają cztery filary nośne. Widać jest też już nową drogę dojazdową oraz chodnik i ścieżkę rowerową.
Prace przy budowie mostu i dróg dojazdowych do nowego mostu na Bugu w Malkini przebiegają jak na razie zgodnie z harmonogramem.

Budowa mostu w Małkini - wrzesień 2009

Wyczekiwany z utęsknieniem przez mieszkańców most łączący dwie części gminy Małkinia Górna staje się z dnia na dzień coraz bardziej realny. Z ziemi wyrastają już filary przyszłej przeprawy, intensywnie budowana jest droga dojazdowa z obu stron rzeki.

- Na dzień dzisiejszy mamy wykonane już w całości oba przyczółki mostowe i podporę numer trzy. Na dniach skończymy też budowę pozostałych filarów nośnych - opowiada o postępach prac kierownik budowy Sławomir Koczorowski. - W październiku zaczniemy montować konstrukcję stalową, nośną całego mostu. Powinniśmy skończyć z tym montażem, jeżeli tylko dopisze pogoda, najpóźniej w styczniu 2009 roku. Betonowanie zaczniemy dopiero na wiosnę, kiedy już skończą się mrozy.

Do wiosny mają też być też ukończone prace przy budowie nowej drogi, którą będzie można dojechać do mostu z obu jego stron. Od strony Małkini nowa droga zacznie się tuż za przejazdem kolejowym podobnie zresztą jak i od strony Treblinki.

- Pierwszą warstwę asfaltu planujemy położyć na tych dwóch odcinkach jezdni jeszcze w tym roku - mówi dalej kierownik Koczorowski. - W tej chwili układane są chodniki i ścieżka rowerowa, zagospodarowywane są skarpy i nasypy, aby na wiosnę mogły się już swobodnie zazielenić.

Od strony Małkini projektanci źle przemyśleli przebieg chodnika i w przeciągu kilku najbliższych dni ma on być poprawiony, gdyż inaczej każdej wiosny znajdowałby się pod wodą.

- W uzgodnieniu z projektantem będziemy podnosili poziom chodnika i ścieżki rowerowej o minimum pół metra - wyjaśniał niektóre, niezrozumiałe przez mieszkańców Przewozu prace przy budowie drogi i chodników. - Faktycznie, gdybyśmy chodniki ułożyli tak jak nam to zaprojektowano pierwotnie mielibyśmy ogromny kłopot z wiosennymi podtopieniami terenu. Po naniesionych przez nas poprawkach nawet dość duża woda na tym terenie nie powinna nam być straszna.

Mieszkańców Treblinki, Prostyni i Boreczka zaniepokoił fakt, że do momentu budowy kolej nie rozebrała starego torowiska, co mogłoby spowodować opóźnienia w realizacji przedsięwzięcia. Drogowcy we własnym zakresie zsunęli nieużywane już tory na boczny nasyp nie czekając na ciągle przedłużające się decyzje PKP.

- Informuję wszystkich zaniepokojonych mieszkańców, że fakt, iż tory nie zostały jeszcze rozebrane przez kolej, a tylko zepchnięte przez nas na bok, nie ma żadnego wpływu na tempo prac drogowych wykonywanych od strony Treblinki - wyjaśniał wątpliwości mieszkańców inżynier Koczorowski. - Nam one w ogóle nie przeszkadzają, a z tego co się dowiedziałem, to kolej właśnie ogłosiła przetarg na ich zdemontowanie.

Czy uda się, zgodnie z zapewnieniami budowniczych, przejechać na drogą stronę rzeki nowym mostem już w przyszłe lato? - zobaczymy. Kierownik Koczorowski zapewnia, że most oddadzą do użytku najpóźniej w październiku 2010 roku. Ale robić będą wszystko, aby stało się to kilka miesięcy przed terminem. Zobaczymy już niedługo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki