Niecodzienne głosowania podczas sesji Rady Miasta (wideo)

Dotyczyły odwołania radnych Macieja Kleczkowskiego i Adama Kurpiewskiego (obaj PO) z komisji RM. Obaj radni złożyli rezygnację - Kurpiewski z pracy w sześciu komisjach, Kleczkowski - w pięciu (to wszystkie, w pracach których uczestniczą).

Radny Kurpiewski w uzasadnieniu napisał: "rezygnację składam w związku z odwołaniem mnie ze składu Komisji Sportu i Turystyki w sposób łamiący podstawowe zasady demokracji jak również prawa człowieka i obywatela. W związku z powyższym nie widzę możliwości dalszej współpracy z radnymi, którzy w celu wykonania partyjnego polecenia, posuwają się do formułowania fałszywych oskarżeń. Jednocześnie nie mogę pozwolić na firmowanie dobrym imieniem Platformy Obywatelskiej, stanowisk komisji Rady Miasta Ostrołęki w których podejmowane decyzje nie będą poprzedzone merytoryczną dyskusją, a większość radnych dopuszcza możliwość tworzenia nieprawdziwych uzasadnień. Wyrażam również swoje ubolewanie, że po 28 latach od wprowadzenia stanu wojennego, radni PiS stosują metody represji i nacisku w celu zachowania pełni władzy oraz eliminacji udziału opozycji w procesie legislacyjnym."

Za obraźliwe uznała to uzasadnienie radna Stanisława Watrakiewicz (koalicyjny klub PiS) i powiedziała, że w związku z tym nie weźmie udziału w głosowaniu.
- Ta uchwała jest wynikiem urażonej ambicji i bardzo wygórowanej samooceny - dodała, mając na myśli oczywiście autora uzasadnienia.

Radny Kleczkowski natomiast rezygnację złożył... na znak solidarności z radnym Kurpiewskim.

Głosowanie w obu tych sprawach było niecodzienne.

Za odwołaniem radnego Kurpiewskiego z komisji głosował jeden radny, nikt nie był przeciw, a pięciu radnych wstrzymało się od głosu. W sali obrad było wówczas 18 radnych. Ręki nie podniosło 12 - w tym wszyscy obecni na sesji radni z koalicyjnego klubu PiS.

Głos przesądzający o wyniku głosowania oddał radny Marek Gogulski.

W sprawie Macieja Kleczkowskiego było może mniej emocjonująco, ale równie ciekawie. Nikt nie głosował za, nikt też nie wstrzymał się od głosu, za to ośmiu radnych było przeciw jego odwołaniu z komisji RM (w sali obrad również podczas tego głosowania było 18 radnych).