Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderca żony przed ostrołęckim sądem: "Sama sobie winna"

possowski
Przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce zakończył się proces Mieczysława D. z Ostrowi Mazowieckiej. Za zabójstwo żony dostał 15 lat.

Do morderstwa doszło 4 listopada 2009 roku. W Grądach koło Wąsewa, robotnicy pracujący przy wykańczaniu domu odkryli zwłoki właścicielki. 49-letnia Halina D. leżała w łazience, została uduszona.

Następnego dnia w Lipinach k. Lublina, w domu rodzinnym, zatrzymany został jej mąż. Mieczysław D. przyznał się do zabójstwa i opowiedział szczegółowo, jak do niego doszło.

Małżonkowie D. do niedawna mieszkali w Ostrowi. Halina D. postanowiła jednak rozbudować dom po rodzicach w Grądach. Kiedy doszło do tragedii, od kilku tygodni mieszkali już w nowym domu, robotnicy z ekipy budowlanej za kilka dni mieli zakończyć prace wykończeniowe.

Z wyjaśnień oskarżonego w czasie śledztwa (przed sądem nie chciał składać wyjaśnień) wynika, że do zabójstwa doszło po awanturze. Od pewnego czasu Mieczysław D. podejrzewał żonę o romans ze Sławomirem G., szefem ekipy budowlanej. To zazdrość przede wszystkim pchnęła go do tego, co zrobił.

Wczoraj Mirosław D. usłyszał wyrok. Przedtem jeszcze zabrał głos i stwierdził, że żonę wprawdzie udusił, ale do winy się nie poczuwa.

- To kto jest w takim razie winny jej śmierci? - pytał sędzia

- Sama sobie winna. I jej kochanek. To oni doprowadzili mnie do takiego stanu - powiedział Mirosław D.

Wyrok jest nieprawomocny

Więcej o procesie i o tym co jeszcze powiedział w swoim ostatnim słowie Mirosław D. w kolejnym papierowym wydaniu Tygodnika w Ostrowi Mazowieckiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki