Monika Goliaszewska
Monika cierpi na postępującą dystrofię mięśniową. Nie zawsze była pogodzona ze swoją niepełnosprawnością i tryskała entuzjazmem jak pani Sylwia.
- Jako młodsza dziewczyna jeszcze samodzielnie chodziłam. Byłam też bardzo szczupła. Choroba postępowała z roku na rok. Zaczęła się w 1996 roku. W szkole przez jakiś czas miałam indywidualny tok nauczania, jednak spędzanie całego czasu w domu, bez kontaktu z rówieśnikami, okazał się zbyt trudny. Dlatego mimo wszystko dojeżdżałam do szkoły, aby być bliżej koleżanek i kolegów, którzy z czasem przyzwyczaili się do mojej niepełnosprawności. W 2000 roku usiadłam na wózek. Myślę, że to była odpowiednia pora, dlatego, że gdybym w późniejszym czasie musiała to zrobić byłoby mi trudniej się z tym pogodzić- przyznaje pani Monika.