Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Rybak wicemistrzem świata w kategorii Classic Physique. 18.11.2022

Beata Dzwonkowska
Beata Dzwonkowska
Kuźnia - Klub Sportów Sylwetkowych
Na międzynarodowych zawodach MR. UNIVERSE, które odbyły się w Belgii 11.11.2022 Mateusz Rybak zyskał tytuł wicemistrza świata. Rywalizował z zawodnikami z ośmiu innych krajów.

Mateusz Rybak pochodzi z Ostrołęki. Ostatnio rywalizował na Mistrzostwach Świata "Mr. Universe", które odbyły się 11.11.2022 w Belgii.

Przygotowania rozpocząłem od początku kwietnia pod okiem Kamila Strumińskiego - dziękuję za poświęcony czas. Niezmiennie, trenowałem i cały czas trenuje w klubie KSS KUŹNIA OSTROŁĘKA. Po swoim pierwszym występie kulturystycznym i zdobyciu czterech tytułów zostałem rzucony na głęboką wodę otrzymując powołanie do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Świata „MR. UNIVERSE”

- opisuje swoje początki Mateusz.

Komentuje też udział w zawodach w Belgii.

Choć nie wszystko przebiegło zgodnie z planem, nie poddałem się i zakwalifikowałem się do finałowej szóstki spośród 12 zawodników. Finalnie wywalczyłem tytuł Wicemistrza Świata w kategorii Classic Physique! Gdyby tego było mało… wraz z koleżanką z reprezentacji zostaliśmy nominowani jako jedna z dwóch par do reprezentacji naszego kraju w kategorii Couple, gdzie również wywalczyliśmy Wicemistrzostwo Świata

- mówi Rybak.

Jest dumny ze swoich dotychczasowych osiągnieć, okupionych ciężką pracą.

Rezultaty zakończenia i podsumowania najważniejszego dla mnie jak do tej pory sprawdzianu uważam za bardzo zadowalające.
Był to mój pierwszy kontakt ze sceną w życiu i trzecie wyjście na deski w debiutanckim sezonie. Rozpiera mnie duma, że w takie święto jakim jest Dzień Niepodległości wywalczyłem podwójne Wicemistrzostwo Świata w obcym kraju. Nie da opisać się tych emocji słowami. Teraz wiem na pewno, że nie mogę bez tego żyć i kulturystyka jest pasją, przez którą wstaje codziennie rano z łóżka.

- dodaje Mateusz.

I dziękuje osobom, które pomogły w jego sukcesie.

Z całego serca dziękuje Łukaszowi Ostrowskiemu - przyjacielowi, bratu, trenerowi, który czuwa nade mną na obranej przeze mnie drodze oraz jego wspaniałej rodzinie za nieustające, bezinteresowne wsparcie na najwyższym poziomie. Wiem, że bez Ciebie było by ciężko zajść tu, gdzie obecnie się znajdujemy. Tymczasem obieram nowy plan działania, rosnę - nie tylko w siłę, by za jakiś czas móc zaprezentować się w poważniejszej wersji

- zapowiada Mateusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki