Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Grądach: rozpoczął się sezon skoków spadochronowych [ZDJĘCIA+WIDEO]

Robert Majkowski
Robert Majkowski
Na lotnisku w Grądach pod Ostrowią Mazowiecką rozpoczął się właśnie sezon skoków spadochronowych. Ci, którzy spróbowali tej podniebnej przygody, mówią: tego nie da się porównać z niczym innym!

Lotnisko w Grądach prowadzi Targor Flight Club, którego właścicielem jest ostrołęcki przedsiębiorca i pilot Piotr Rutkowski. To miejsce, położone przy drodze z Ostrowi do Różana, nieopodal trasy S8, większości zapewne kojarzy się ze szkoleniami pilotów oraz lotami widokowymi. Dwa lata temu z kopyta ruszyło z kolejną działalnością: skokami spadochronowymi - indywidualnymi i w tandemie z instruktorem. W sobotę 7 kwietnia rozpoczęto tam sezon.

Potrzebne tylko buty sportowe

- Przyjeżdżają do nas osoby, które szukają ciekawych miejsc do skakania, ale też ci, którzy chcą po raz pierwszy spróbować czegoś zupełnie nowego - opowiada instruktor spadochronowy w Grądach Sławomir Sieńczuk. Ograniczeń nie ma żadnych. Nie trzeba pokazywać specjalnych zaświadczeń od lekarza, kupować sprzętu. Nie ma znaczenia w jakim jest się wieku (skakać można od 16. roku życia, pod warunkiem, że zgodzą się na to rodzice lub opiekunowie), choć oczywiście należy być w dobrej formie fizycznej.

- Wystarczy zabrać ze sobą tylko buty sportowe. Resztę sprzętu zapewniamy na miejscu - mówi Sławek. - W mojej karierze i osoby ponad 60-letnie skakały w tandemie, wygrywając ze swoimi słabościami. To sport dla wszystkich. Do niedawna miał łatkę sportu paramilitarnego, wojskowego. A to jest rekreacja z dużą dawką adrenaliny.

Jak dużą, wiedzą tylko ci, którzy wyskoczyli z samolotu.

- Pierwsze wrażenie jest takie, że skok trwa zaledwie 5 sekund - opowiada Julia Mosiej, stomatolog z Białegostoku. - Ale tak krótko nie jest. Sam skok to wybuchowa mieszanka endorfin i adrenaliny. Nie da się tego porównać z żadnym innym doświadczeniem. A z każdym kolejnym jest coraz więcej radości.

- Jak się już raz skoczy, to inaczej się patrzy na niebo - dodaje Sławek Sieńczuk. - Spadamy z prędkością sięgającą 220 km/h w ciągu 35-50 sekund do otwarcia czaszy. Ja mam na koncie 5000 skoków indywidualnych oraz 2000 skoków w tandemie, czyli 25 lat skakania, i do tej pory mi się to nie znudziło.

Sławek i inni instruktorzy w Grądach wykonują skoki tandemowe, a także uczą przyszłych samodzielnych skoczków. W przypadku tego drugiego prowadzone są szkolenia metodą static line (na linę desantową), a także tzw. progresywne, dla osób, które chcą się szybko nauczyć skoków.

Najważniejsze: bezpieczeństwo

Bezpieczeństwo to słowo klucz w skokach. Podstawą są sprzęt i doświadczona kadra.

- Każdy z nas zrobił ponad tysiąc skoków jako instruktor, poza tym każdy z nas skacze indywidualnie, ucząc się różnych elementów - opowiada Sławek. - Owszem, jest to sport ekstremalny, ale jeśli przestrzega się zasad bezpieczeństwa, daje wiele frajdy.

Najważniejszym czynnikiem, dzięki któremu można bezpiecznie wykonywać skoki, jest specjalny zestaw spadochronowy składający się ze spadochronu głównego i zapasowego. Jest też „automat”: odpowiada za automatyczne otwarcie spadochronu, gdy nie zrobi tego tandem pilot. Przez cały czas to urządzenie kontroluje wszystkie niezbędne parametry spadania, czuwając nad naszym bezpieczeństwem.

- Do skoków używamy wyłącznie najnowocześniejszych amerykańskich systemów spadochronowych tandemowych firmy UPT - podkreśla szefowa strefy spadochronowej w Grądach Katarzyna Rychlik. - Jest to najlepszy sprzęt spadochronowy na rynku. Spadochrony tandemowe po każdym skoku układane są przez świetnie wyszkoloną kadrę układaczy.

Skoki w tandemie - cena

Ile kosztuje „latanie” w Grądach? Skok w tandemie - 690 zł. Jeśli chcemy uwiecznić naszą przygodę na filmie nagrywanym przez instruktorów i zdjęciach wysokiej jakości, musimy dopłacić.

Aby skoczyć, trzeba wcześniej się zapisać.

- Przyjechać należy godzinę przed skokiem, aby był czas na wypełnienie dokumentów i szkolenie - mówi instruktor z Grądów.

W Grądach można też spotkać także bardzo doświadczonych sportowców (a przy okazji podziwiać ich popisy w powietrzu). Trenują tu też przedpokazami specjaliści, tacy jak grupa Sky Magic - jedna z najlepszych w kraju. Bierze udział choćby w Air Show Radom.

- Dlaczego tu? W Grądach jest wspaniała atmosfera. To właściwie nasza baza treningowa. Grądy mają dobrą kadrę instruktorską i to świetne miejsce na rozpoczęcie zabawy ze spadochroniarstwem - mówi kierownik Sky Magic Piotr Świeboda. - W skokach najfajniejsze jest poczucie wolności, zwłaszcza przy samodzielnych wyczynach. Mój instruktor kiedyś mi powiedział, że tylko spadochroniarze wiedzą, dlaczego ptaki śpiewają. I to jest święta prawda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki