Wykonane są niezbyt starannie, to na ogół śruby i gwoździe, wbite w deski lub gumę. Do tego sprężyny, wygięte pręty, potłuczone szkło, ostro zakończone kawałki blachy. Jednak nawet takie proste konstrukcje wystarczą, żeby przebić opony, co się zdarzyło kilka razy.
- Był czas, że wychodziliśmy na pola z wykrywaczem metalu, zanim się wjechało na nie traktorem czy samochodem - mówili nam mieszkańcy, którzy poprosili o interwencję.
Najbardziej denerwowali się jednak z powodu bydła. Krowa, która nadepnie na taki kolec, ulega zagwożdżeniu, czyli groźnemu i trudnemu do wyleczenia zakażeniu nogi.
Gospodarze zgłosili sprawę na policję. Mają podejrzenia, kto to robi, jednak za rękę tego człowieka nie złapali.
O postępy w sprawie zapytaliśmy policję.
- Były już prowadzone rozmowy z podejrzewanym. Zachęcam, by podobne zdarzenia zgłaszać policjantom, którzy pomogą w rozwiązaniu problemu - mówi Sylwester Marczak, oficer prasowy Miejskiej Komendy Policji w Ostrołęce. - Lepiej nie dochodzić sprawiedliwości samemu.
Dalej tłumaczy, że w takich przypadkach można mówić albo o zaśmiecaniu (nawet, jeśli ktoś się pozbywa na cudzej ziemi odpadów mogących stwarzać zagrożenie) albo o celowym niszczeniu mienia. Trzeba jednak mieć pewność, że ktoś rozrzuca te kolce umyślnie, w złych zamiarach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?