W sobotę 25.04.2020 decyzją sądu został wobec kobiety został zastosowany najsurowszy ze środków zapobiegawczych, czyli tymczasowe aresztowanie na 2 miesiące.
- Po raz pierwszy dzięki nowoczesnym systemom teleinformatycznym policji zarówno przesłuchanie kobiety, jak i posiedzenie sądu odbyło się w formie videokonferencji z siedziby Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce - informuje Tomasz Żerański, rzecznik ostrołęckiej policji.
W czwartek 23.04.2020 policjanci otrzymali informację, że w jednym z lokalnych sklepów na terenie powiatu ostrołęckiego może przebywać kobieta zarażona koronawirusem. Według ustaleń miała to być 54- letnia Barbara B., mieszkanka powiatu wyszkowskiego, która z mężem wybrała się na zakupy. Na miejsce natychmiast pojechali ostrołęccy policjanci, którzy zachowując wszelkie środki ostrożności oraz środki ochrony rozpoczęli czynności.
Czytaj tu
W piątek 24.04.2020 54-latka została zatrzymana i osadzona w policyjnym areszcie, specjalnie przystosowanym do przebywania w nim osób zarażonych koronawirusem.
25.04.2020 wykonywane były z nią dalsze czynności procesowe.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie jej zarzutu z art. 165 Kodeksu karnego, dotyczącego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Także dziś, na wniosek prokuratury, decyzją sądu kobieta została aresztowana na okres 2 miesięcy. Czeka ją również wysoka kara finansowa
- podaje podkom. Tomasz Żerański.
Przestępstwo to jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Barbara B. przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu narażenia na zakażenie koronawirusem wielu osób i złożyła wyjaśnienia.
Apelujemy o odpowiedzialne i rozsądne zachowanie, w tym o przestrzeganie wprowadzonych ograniczeń, współpracę i realizowanie poleceń służb. Nasza samodyscyplina i odpowiedzialność pomoże w zahamowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
- mówi rzecznik ostrołęckiej policji. - W każdym takim przypadku będziemy działać stanowczo, stosując zasadę zero tolerancji.
Aktualizacja. Prawo złamał także jej mąż
Jak się okazało to nie koniec kłopotów małżeństwa z Kobylina. Policja poinformowała, że mąż aresztowanej kobiety nie tylko pojechał z nią na zakupy, mając pełną świadomość, że jest ona chora i oboje nie mogą opuszczać domu. Mężczyzna nie miał prawa jechać z żoną do sklepu także dlatego, że... obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Za jego złamanie grozi mu nawet do 5 lat więzienia. Niezależnie od kary jaką może nałożyć na niego sanepid za opuszczenie miejsca zamieszkania!
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?