Grzegorz Cierepski jest uczniem Zespołu Szkół nr 2 w Ostrowi Mazowieckiej. Zdobywa tam zawód cukiernika. Podczas praktyk zawodowych w ostrowskiej cukierni, 19 kwietnia, kolega dolał mu do butelki z colą silnego środka chemicznego, służącego do przepychania rur kanalizacyjnych. Nieświadom niczego chłopak wypił kilka łyków. Z poparzonym przełykiem trafił do szpitala.
Grzegorz nie może chodzić do szkoły. Może jeść tylko płynne pokarmy, zmiksowane obiady wtłacza sobie przez specjalną rurę wystającą z żołądka. Co kilka tygodni musi przechodzić w szpitalu w Warszawie bolesny zabieg poszerzania przełyku. W przyszłości czeka go trudna operacja jego rekonstrukcji.
Niadwno opisaliśmy trudną sytuację Grzegorza. Okaleczony chłopak nie otrzymał żadnego odszkodowania, miał także kłopoty z załatwieniem nauczania indywidualnego w domu. Po naszym tekście udało się je załatwić, choć nie było to łatwe.
- Okazuje się, że przepisy nie przewidują nauczania indywidualnego dla uczniów szkół zawodowych - informuje Teresa Zienkiewicz, dyrektorka Zespołu Szkół nr 2 w Ostrowi Mazowieckiej. - Ponadto lekarze nie chcieli wystawić mu zaświadczenia o stanie jego zdrowia. Mimo to, dzięki zaangażowaniu kilku osób, w tym szczególnie Krystyny Skibickiej, dyrektorki Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Grzegorz od połowy października ma nauczanie indywidualne w domu. Ponadto będzie go regularnie odwiedzał psycholog.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?