Oczekiwanie zebranym wypełniły przemówienia m.in. posłów i senatorów. Przypomniał o sobie były poseł ziemi łomżyńskiej Michał Kamiński, a Beata Kempa pokusiła się nawet o śpiew na scenie przy akompaniamencie kapeli ludowej.
W spotkaniu z prezesem PiS na Starym Rynku w Łomży wzięło udział kilka tysięcy osób. Kandydat na prezydenta RP zaapelował najpierw o minutę ciszy dla poległych w Afganistanie żołnierzy, a następnie wygłosił przerywane oklaskami przemówienie.
Jarosław Kaczyński powiedział, że teraz chce zaproponować solidarność "nie w nieszczęściu, a w dążeniu do sukcesu, do szczęścia", a polskie życie publiczne musi się zmienić.
- Nie powinno być w nim miejsca na insynuacje, oskarżenia, ciągania po sądach. Powinno być miejsce na uczciwą rozmowę, uczciwą dyskusję na argumenty - mówił Jarosław Kaczyński.
- Musimy dążyć o tego, by status naszego kraju i każdego z nas niczym nie różnił się od statusu tych krajów, które miały więcej historycznego szczęścia. Bo jesteśmy biedniejsi, bo mamy mniej, ale nie wynika to z naszej winy. Przez całe wieki byliśmy ofiarą agresji i traktowani byliśmy jak buntujące się peryferia - przypomniał.
Według kandydata PiS odrobienie tych strat to cel podstawowy.
- Nie ma ani jednego argumentu za tym, by Polacy nie mieli osiągnąć we wszystkich dziedzinach tego samego poziomu, co w Niemczech - powiedział. Jednym ze środków do tego celu jest, według Kaczyńskiego, edukacja.
Nie zabrakło też nieco sentymentalnych odniesień do ziemi łomżyńskiej. Prezes PiS podkreślał, że to z ziemi łomżyńskiej wywodzą się korzenie jego rodziny, które w samym mieście "często się splatały".
Sam wspominał, że jego dziadkowie mieszkali w Grajewie, a w dzieciństwie spędzał z bratem Lechem wakacje we wsi na terenie gminy Czyżew.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?