MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inwazja bobrów. Rolnicy liczą szkody

(awo)
Szkody są coraz większe
Szkody są coraz większe A. Wołosz
Gdy pracownicy melioracji odmulali rzeczkę Ostrachę w gminie Baranowo, nikt nie spodziewał się, jaki będzie skutek uboczny. Czysta rzeczka zwabiła bobry.

Bobrze szkody w Błędowie i Woli Błędowskiej

Zatkany przepust pod drogą, wycięte drzewa, wykopane jamy wzdłuż rzeczki Ostrachy - tak wyglądają łąki i droga między wsiami Błędowo i Wola Błędowska. Mieszkańcy łapią się za głowy: to prawdziwa inwazja bobrów! Mali inżynierowie zaczęli im dokuczać stosunkowo niedawno.

- Bobry tu były od lat, ale nigdy tak nie psotowały - opowiada Krzysztof Wilga. - Trochę gałęzi ścięły, coś przekopały, ale nikomu nie przeszkadzały. Teraz jest inaczej.

Rzeczka była zamulona, czego te zwierzęta nie lubią. Dopiero latem tego roku Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie Oddział w Ostrołęce przeprowadził konserwację rzek, m. in. w gminie Baranowo. Bobry chyba dały znać znajomym, bo nagle jakby ich przybyło. Rolnicy pokazywali dziury wzdłuż rzeczki: nieuważny człowiek lub krowa mogą tam wpaść całą nogą.
- Wiemy, że one też gdzieś muszą te swoje żeremia budować, jamy kopać, gałęzie do spiżarni znosić, do tej pory razem tu żyliśmy - mówią rolnicy. - Jednak dalej się nie da. Co można zrobić, żeby wypłoszyć bobry, chociaż część?

O tym, co rolnicy mogą zrobić w tej sprawie, przeczytacie w papierowym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki