Grille naszych Czytelników
Kamien do kamienia
Do budowy ogrodowego grilla Andrzejowi Lysakowskiemu z Jednorozca posluzyly "kamienie z pola, cement z cementowni i zwir ze zwirowni". Ale nim zacząl gromadzic potrzebne materialy stworzyl razem z zoną projekt. A potem zacząl ukladac kamienie wedlug rysunku. Trwalo to cztery dni. Jedynymi sklepowymi elementami są ozdobne cegly i kominek. Ruszt i rozen Lysakowski pospawal z drutu i siatki. Koszt konstrukcji wraz z robocizną wynalazca oblicza na ok. 800 zl. Mimo, ze konstruktor nie wzorowal sie na innych tego typu budowlach, kominek nie tylko dobrze wygląda, ale i dziala bez zarzutu. Sprawdzono to juz setki razy, bo ogrodowa budowla pomaga w przyrządzaniu smakowitości rodzinie Lysakowskich od póltora roku. Pomysl i wykonanie znalazlo uznanie równiez w oczach sąsiadów. Świadczą o tym trzy kamienne grille stojące na podwórkach znajomych panstwa Lysakowskich. ? Taki grill jest znacznie wygodniejszy od gotowych, mozna napalic drewnem, mozna wsadzic kurczaka na rozen. Mój mąz jest prawdziwa zlotą rączką ? zachwala Lysakowska i budowle i budowniczego wskazując przy tym na inne ogrodowe ozdoby: oczko wodne z kaskadą, slomianego bociana, dzikie zwierzeta z galezi i drewniane siedziska. Pomyslów i pracowitości panu Lysakowskiemu nie brakuje, jedyne, co go trapi ? to brak prawdziwej pracy, czyli stalego zatrudnienia.