Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Myszyniec. "Zwierzęta biegają po całej wsi, nikt ich nie pilnuje. To może się skończyć nieszczęściem" - mówi mieszkaniec

Milena Jaroszewska
Milena Jaroszewska
Zdjęcie poglądowe.
Zdjęcie poglądowe. Fot. 123rf
Zwierzęta biegają po wsi, wchodzą na pola, niszczą uprawy, biegają po drodze. I nie chodzi tu o małe zwierzęta, ale psy i - przede wszystkim - byki. To te ostatnie wyrządzają najwięcej szkód.

Zwierzęta chodzą, jak chcą: byki, psy. Biegają po ulicy, niszczą uprawy. Właściciel ich nie pilnuje. Była wzywana policja, była tu pani burmistrz, był powiatowy lekarz weterynarii. I nic się nie zmieniło. To się może źle skończyć: albo pogryzieniem przez psa, albo wypadkiem, jeśli zwierzę wbiegnie komuś pod samochód

- mówi jeden z mieszkańców.

Z pytaniami zwróciliśmy się do burmistrz Myszyńca, Elżbiety Abramczyk.

Sprawa jest mi znana, natomiast zgodnie z art. 431 par. 1 ustawy Kodeksu cywilnego, "kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy". W związku z tym, za wszystkie szkody wyrządzone przez zwierzęta, mieszkańcy mogą dochodzić roszczeń na drodze postępowania cywilnego od właściciela tych zwierząt.

Burmistrz poinformowała również, że w tej sprawie prowadzone są działania przez właściwe organy (zgodnie z kompetencjami określonymi przepisami prawa) i ma nadzieję, że doprowadzą one do rozwiązania sytuacji.

Z pytaniami o "bezpańskie" zwierzęta zwróciliśmy się również do policji. Kom. Tomasz Żerański z KMP Ostrołęka powiedział, że policjanci z Komisariatu Policji w Myszyńcu za każdym razem reagują na zgłoszenia mieszkańców dotyczące niewłaściwego sprawowania nadzoru nad wskazanymi w zapytaniu zwierzętami. Niestety, ich właściciel nie reaguje na polecenia funkcjonariuszy.

Niestety, ich właściciel w przypadku niemal wszystkich interwencji nie reagował na polecenia funkcjonariuszy dotyczące, m.in. zabezpieczenia zwierząt przed wydostawaniem się z posesji. Z uwagi na lekceważące podejście do obowiązków związanych z opieką nad zwierzętami pozostającymi w jego gospodarstwie, a także lekceważącym podejściem do obowiązujących przepisów w tym zakresie policjanci z KP Myszyniec skierowali sprawę do Sądu Rejonowego w Ostrołęce i powiadomili o tym osoby pokrzywdzone, które na podstawie art. 26 par. 3 kodeksu w sprawach o wykroczenia mogą skorzystać z uprawnień i wystąpić na rozprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego

- mówi kom. Tomasz Żerański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki