MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fachowcy po rodzinie

Rozmawiała Anna Suchcicka
Zbigniew Deptuła
Zbigniew Deptuła Archiwum
Rozmowa z posłem PSL Zbigniewem Deptułą o nominacji Agnieszki Szydłowskiej na kierownika Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Makowie.

Panie pośle, jakie wykształcenie ma Agnieszka Szydłowska, by pełnić funkcję kierownika oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa?
- Ukończyła Akademię Rolniczo-Techniczną w Olsztynie.
Jeździła też na jakieś szkolenia do Francji, które miały ją przygotować do zajmowania się systemem IACS. Tak?
- Dokładnie nie wiem. Wiem, że ma ukończoną ART i ma staż pracy. Pracowała w szkole, a potem w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Roślin, ale jej cv nie widziałem.
Dlaczego zwolniono pana Zielińskiego?
- Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Jestem zdziwiony i artykułem w "Superexpressie", i zamieszaniem wokół tego, co się stało. Dlatego, że decyzje podejmuje prezes ARiMR Bentkowski.
Jednoosobowo?
- Do wytypowania i powołania kandydatów była komisja.
Ale ostateczną decyzję podejmuje Aleksander Bentkowski?
- No, raczej jednoososbowo. Ja nie widziałem żadnych dokumentów zatrudnienia pana Zielińskiego ani pani Szydlowskiej. Że coś takiego miało miejsce, dowiedziałem się z lokalnych wypowiedzi. Wiele osób kandydowało na to stanowisko, były ogłoszenia i w "Rzeczpospolitej", i w jakiejś innej gazecie.
Pani Agnieszka jest siostrą Mirosława Augustyniaka, przewodniczącego PSL w powiecie makowskim, tak?
- Tak.
A Pana rodziną też jest?
- Nie, absolutnie nie.
Czy pan Augustyniak interweniował w jakiś sposób u Pana, by znaleźć stanowisko dla swojej siostry?
- Absolutnie nic w tym temacie nie było robione. W prasie piszą, że byłem w tej sprawie u ministra rolnictwa Jarosława Kalinowskiego nic takiego nie było. To puste słowa i domysły. Zresztą ja myślę, że wicepremier nie jest od takich spraw, żeby myśleć kogo zatrudnić w Makowie w IACS. A że zostało to w taki sposób nagłośnione, to tylko na zasadzie pomówienia.
Od dawna się mówi, że stanowiska zostały rozdzielone między członków SLD i PSL. Szydłowska też jest z PSL?
- Jest siostrą przewodniczącego.
A nie jest w PSL?
- W tej chwili chyba już tak.
A Pan słyszał, że w obdzielaniu stanowisk obowiązuje klucz partyjny?
- Tak, docierają do mnie takie wieści.
Było to gdzieś jasno powiedziane?
- Nie, nie było. Ja na to nie patrzę. Dla mnie najważniejsza jest fachowość, człowiek. I teraz można się doszukiwać dlaczego pan Zieliński został odwołany. Nie mnie osądzać, bo ja bym nikogo nie osądzał przed powołaniem, tylko po faktach. Naprawdę bardzo trudno dziś oceniać, kto jest lepszy, doszukiwać się powiązań rodzinnych, że to była siostra przewodniczącego, i tego, że interweniował poseł z tego powiatu. Czy to znaczy, że nie powinienem być posłem z tego powiatu, by mogła tu być kierownikiem pani Szydłowska? Nie powinna być kierownikiem, bo jest siostrą pana Augustyniaka? Nasuwa się pytanie: czy nikt spokrewniony z żadnych struktur nie może być kimś. To chyba normalne, że gdybym miał brata czy siostrę dobrego fachowca, to mogliby obejmować stanowiska kierownicze. Czy to jest przeszkoda, że ja jestem parlamentarzystą? Dlaczego tak nagle zaczęło się mówić o powiązaniach? Czy ich nie było kiedyś? To jakiś najazd. Dlaczego nie napisano o jej wykształceniu? Napisali, że pani Agnieszka jest u mnie częstym gościem. A była w moim biurze poselskim drugi raz.
Czy Pana zdaniem tekst z "Superexpressu" zmieni coś w funkcjonowaniu oddziału ARiMR w Makowie? Będą jakieś nowe roszady stanowisk?
- Nie wiem. Wiem tylko, że dziennikarze SE nie zrobili nic, by pójść do agencji i sprawdzić. Mogli iść do osób kompetentnych, a nie przechodniów. I niech nie piszą, że w Makowie huczało, bo nikt o tym nawet nie wiedział, bo oddział ARiMR to struktura na dobrą sprawę jeszcze nie istniejąca. Chyba redaktorzy mają złe uszy, że huczy. Jestem rok już parlamentarzystą i niech ktoś powie, czy stała się przez ten czas jakaś zmiana kadrowa. Że był jakiś nacisk, czy cokolwiek. Dla mnie najważniejsza jest wiedza i kompetencje. Jeżeli prezes Bentkowski ocenił Szydłowską lepiej niż Zielińskiego, to jest tylko jego sprawa. A dlaczego? Nie mnie osądzać.
Czy to normalne, że się powołuje i odwołuje kierowników w oddziałach IACS?
- Czy to jest normalne, trudno powiedzieć. Ale naprawdę, w tym okresie, w którym był pan Zieliński, nic się nie działo. Nawet chyba biura nie ma. Nic nie ma. Być może to było przyczyną, że się nic nie działo i musiała być zmiana. Nie znam pana Zielińskiego ani nie znałem wcześniej pani Szydłowskiej.
Czyli nie zna Pan miejscowych działaczy PSL?
- Aktywnych znam, ale nie patrzę, że ktoś jest z PSL. Dla mnie liczy się człowiek. Nie PSL głosował na mnie, ale społeczeństwo Makowa i okolic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki