MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego przedsiębiorcy nie są traktowani równo? Pyta właściciel Aliusa

possowski
Na forum rady miasta wróciła - blokowana od kilku lat przez proprezydencką większość - sprawa zmiany planu umożliwiająca rozbudowę Galerii Alius

Wiele wskazuje na to, że rada miasta - po raz trzeci już - zajmie się sprawą zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dotyczącą Galerii Alius. Jeśli tak się stanie, jej właściciele będą mogli rozbudowywać obiekt. A przede wszystkim zlikwidowana zostanie kuriozalna sytuacja, w której miejscowy plan zagospodarowania jest niezgodny ze studium - mimo upływu kilku już lat od uchwalenia tego ostatniego.

Przypomnijmy, że w czerwcu 2010 roku rada miasta przyjęła strategiczny dla spraw planowania przestrzennego dokument - studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Określał on, że w Ostrołęce są dwa tereny, na których mogą powstawać wielkopowierzchniowe obiekty handlowe - teren dzisiejszej Galerii Bursztynowej i teren Galerii Alius (z sąsiadującą z nią działką). Kolejnym krokiem po uchwaleniu studium są uchwały o zmianach w planach zagospodarowania przestrzennego. Stosowne wnioski złożyli zarówno właściciele Galerii Bursztynowej jak i Galerii Alius. W pierwszym przypadku zmiana została szybko zatwierdzona. W drugim nie ma jej do dziś. Wyjaśnijmy jeszcze, że uchwałę o zmianie może przygotować tylko prezydent. I tak się stało. Janusz Kotowski przedstawił stosowną uchwałę radzie miasta, ale ta jej nie przyjęła.

Było to o tyle kuriozalne, że większość w ostrołęckiej radzie popiera oczywiście prezydenta i wszystkie jego projekty uchwał są bez problemu przyjmowane. Tylko nie ten. Po odrzuceniu uchwały, prezydent… jeszcze raz skierował ją pod obrady. I - po dłuższym czasie i wielu gorących dyskusjach - znów została odrzucona.

Pod koniec ubiegłego roku Krzysztof Szczeciński, jeden z współwłaścicieli Galerii Alius skierował do rady miasta kolejne pismo z prośbą o przyjęcie uchwały o zmianie w planach zagospodarowania.

Czytamy w nim m.in.: Nie rozumiem, dlaczego w przypadku jednego przedsiębiorcy tj. spółki Narev Inwestycje kierowanej przez Pana Romana Tomczaka (…) opisana powyżej sprzeczność (między studium a planem - przyp. red.) została wyeliminowana w ciągu dwóch miesięcy od uchwalenia studium, w moim przypadku taka sama sprzeczność istnieje od kilku lat do chwili obecnej.

Dodać trzeba, że nie rozumie tego także opozycja w radzie miasta, która kilka już razy próbowała przeforsować wprowadzenie pod obrady, i przegłosowanie, podkreślmy, prezydenckiego projektu uchwały.

Sprawa stanęła także na ostatniej sesji. Jeszcze przed nią, zajęła się pismem Krzysztofa Szczecińskiego jedna z komisji rady miasta. Nie nadała jednak sprawie żadnego biegu - członkowie komisji większością głosów zdecydowali, że nie będą likwidować sprzeczności w miejskich dokumentach planistycznych.

Podczas sesji jednak radny Rafał Dymerski złożył wniosek, żeby prezydent przedłożył radzie, raz jeszcze, stosowną uchwałę.

Po dość długiej dyskusji, przy sprzeciwie popierających prezydenta radnych, przyjęto wniosek radnego Dymerskiego. Stało się tak, bo frekwencja była dość niska i akurat większościowa koalicja miała mniejszość. Wniosek Dymerskiego sformułowano jako "prośbę". Tak więc rada miasta zwróciła się do prezydenta Janusza Kotowskiego z prośbą, żeby ten zwołał nadzwyczajną sesję, na której rozpatrzona będzie ta sprawa. Czy tak się stanie? Na razie nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki