MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy w wyszkowskich szkołach jest brudno?

(ec)
Miejsce szkolnych etatowych sprzątaczek zajęła zewnętrzna firma sprzątająca HM System
Miejsce szkolnych etatowych sprzątaczek zajęła zewnętrzna firma sprzątająca HM System
- Jest fatalnie, brud niedługo trzeba będzie skrobać - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 Jan Hryniewicz o jakości pracy zewnętrznej firmy sprzątającej. Inni dyrektorzy także mają uwagi. - Od burmistrza zależy, ile jeszcze możemy dać firmie czasu na uzupełnienie tych braków. W ostateczności rozwiążemy umowę - mówi Małgorzata Liwartowska, dyrektor Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych.

Do 25 stycznia zastępca burmistrza Adam Warpas oczekuje od dyrektorów szkół podstawowych i gimnazjów w gminie Wyszków na raporty o stanie czystości w szkołach po przejęciu sprzątania przez zewnętrzną firmę. Zmiana ta nastąpiła z nowym rokiem. Miejsce części zwolnionych sprzątaczek i woźnych, które pracowały na etatach w szkołach, zajęła białostocka firma, która wygrała przetarg. No i zaczęły się problemy.

- Fatalnie, w szkole jest brudno. Sytuacja jest zła: podłogi nieopdomiatane w klasach, łazienki zapuszczone, niechlujnie umyte korytarze, lizak leżał kilka dni pod ławką, tablice niepościerane. Bardzo negatywnie oceniam nowe sprzątanie. Brud zostaje taki, że niedługo trzeba będzie skrobać, żeby go doczyścić - mówi Jan Hryniewicz, który narzeka też na częstą rotację sprzątaczek. - Do wczoraj (16 stycznia) były dwie panie, ale one zrezygnowały. Przyszły dwie nowe panie i sytuacja jest bardzo zła. To za mało pań na ponad 2 tys. m kw. do sprzątania. Do tej pory zatrudnialiśmy do tych samych obowiązków cztery panie i one się nie wyrabiały. Zgłaszamy to do koordynatora firmy sprzątającej, a pani tylko ubolewa i ma nadzieję, że będzie lepiej, ale nic się nie poprawia. Oczekuję, że ktoś po prostu dobrze posprząta szkołę.

Inni dyrektorzy nie są tak surowi w ocenach, ale też mają zastrzeżenia do firmy sprzątającej.

- Panie się starają, jednak my mamy uwagi, które notujemy i przekazujemy na bieżąco. Są niedociągnięcia, na pewno nie jest to sprzątanie "na piątkę" - przyznaje dyrektor Gimnazjum nr 2 Agnieszka Deptuła. Rozumie jednak, że jej szkoła jest jedną z największych do posprzątania, o skomplikowane kubaturze. - Ciężko się odnaleźć, panie się gubią, bo nie pracowały w tym obiekcie. Nie pracowały także w tym zawodzie, muszą poznać szkołę i specyfikę pracy.

- W części szkół system funkcjonuje już dobrze. W dwóch problem jest cały czas z obsadą. Wiem, że firma nie zakończyła procesu rekrutacji i szuka pracowników. Panie, które dotychczas pracowały w szkołach, znające obiekty i specyfikę pracy, z różnych powodów nie zdecydowały się na zatrudnienie - mówi Adam Warpas.

Uwagi do jakości sprzątania dyrektorzy na bieżąco przekazują ZOPO, które rozstrzygało przetarg na wybór firmy sprzątającej. Burmistrz twierdzi, że to właśnie ZOPO w porozumieniu z dyrektorami będzie decydowało o tym, czy zapłacić firmie za źle wykonaną usługę. Dyrektor ZOPO czeka jednak na decyzję burmistrza.

- Wiem, że są niedociągnięcia. Firma twierdzi, że to problem pań, które sprzątają - albo nie podejmują pracy z dnia na dzień, albo się nie nadają. Zobaczymy, jaką decyzję podejmie burmistrz, ile czasu możemy dać firmie na uzupełnienie tych braków. W ostateczności rozwiążemy umowę. Mamy taką klauzulę w umowie. Mogę ukarać lub rozwiązać umowę. Nie jesteśmy związani z tą firmą na zawsze i nie będziemy przez to cierpieć Zobaczymy, jaką decyzję podejmie burmistrz - mówi Małgorzata Liwartowska.

Adam Warpas oczekuje, że sytuacja unormuje się do końca stycznia.

- Jeśli w tych konkretnych dwóch opiszą, że usługa nie została zrealizowana, to oczywiste jest, że nie może być zapłacona. Wykonawca miał świadomość, że system jest uruchamiany w bardzo trudnym okresie. Zimą utrzymanie czystości wymaga więcej pracy. Było pewne, że na początku pojawią się problemy. Nas interesuje, aby w szkołach było czysto. Niezależnie od sposobu sprzątania i podmiotu, który je wykonuje. Za wcześnie jednak na decyzje.

Z zarzutami pod adresem firmy "HM System" nie zgadza się koordynatorka na gminę Wyszków, Marta Marczak.

- Sytuacja normuje się - mówi - w jednej szkole muszę wymienić całą kadrę i uzupełnić obsadę o jedną osobę, by szkołę doprowadzić do porządku. (...) Panie są nowe, muszą poznać budynki, nie miały wcześniej doświadczenia w takiej pracy, a szkoły są duże, sama się w niektórych pogubiłam - mówi.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu Wyszkowa"

Podyskutuj na forum: Wyszków - forum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki