Co z trzylatkami z Wyszkowa? Przedszkole w świetlicy, świetlica w byłej aptece

Na dniach gmina Wyszków podpisze umowę z właścicielem budynku, by na początku czerwca przenieść tam świetlicę a w budynku przedszkola rozpocząć remont. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, od 1 września zostaną uruchomione dwa oddziały dla około 60 dzieci. Pozostałe 27 będzie musiało znaleźć miejsce w prywatnych placówkach lub po prostu zostać w domach.

- Zakończyła się bardzo burzliwa rekrutacja do przedszkoli na terenie gminy Wyszków. Wiele dzieci nie dostało się, także dzieci moich pracowników. Prasa rozpisuje się o tym co może być, co miasto może zapewnić, ale co tak naprawdę zostanie zrobione z tą dużą grupą trzylatków? - zapytała 12 maja podczas sesji Elżbieta Piórkowska, przewodnicząca rady miejskiej.

- Na życzenie rodziców uruchomiliśmy zerówki we wszystkich szkołach podstawowych, z nadzieją, że część rodziców przeniesie tam pociechy z przedszkola, i tak się stało, ale nie jest to liczba, która by ratowała sytuację. Łącznie w zerówkach będzie 160 dzieciaków. Planowaliśmy w trzech przedszkolach uruchomienie oddziałów dla dzieci trzyletnich, ale zgłosiły się do nas dodatkowe dzieci cztero-, pięcio- i sześcioletnie. Z mocy prawa mają one miejsce w przedszkolach, jeśli rodzic taką wolę wyraża. Pojawiły się nowe dzieci, próbowaliśmy dociekać skąd się one wzięły. Część przeprowadziła się, część przeszła z przedszkoli niepublicznych, więc jest optymistyczna informacja, że przybywa nam dzieci, ludzie chętnie przeprowadzają się. Udało się nam przyjąć wszystkie dzieci cztero-, pięcio- i sześcioletnie. W Przedszkolu nr 1 zrekrutowała się aż 20-osobowa grupa czterolatków, co spowodowało, że planowany oddział dla trzylatków musieliśmy zamienić dla tych starszych. Miejsca dla trzylatków znalazły się więc tylko w przedszkolach nr 3 i 7 – odpowiedziała Aneta Kowalewska, zastępca burmistrza Wyszkowa

Tłumaczy, że według wcześniejszych założeń miejsc mogło zabraknąć aż dla 100 dzieci, ostatecznie nieprzyjętych zostało 87.

- Już od września chcemy więc uruchomić dwa dodatkowe oddziały w Przedszkolu nr 7, w ramach dodatkowej rekrutacji uzupełniającej. Mielibyśmy około 50-60 miejsc, warunkiem jest wyprowadzenie z tego budynku świetlicy socjoterapeutycznej. Chcemy ją przenieść na ulicę Kościuszki do lokalu po dawnej aptece, w pobliżu Przedszkola Malinowego – zdradza wiceburmistrz.

Lokal ma około 150 metrów, warunki zostały zaakceptowane przez kierownika świetlicy, która twierdzi, że jej podopieczni nie ucierpią na przeprowadzce. Rozwiązanie to jest na etapie podpisywania umowy. - Mamy nadzieję, że od 1 czerwca będzie już obowiązywać umowa, aby dokonać przeprowadzki i wejść z remontem do przedszkola. Liczymy, że część dzieci "wykruszy się", rodzice znajdą inne miejsca i te 50-60 miejsc wystarczy – żywi nadzieję Aneta Kowalewska.

Powiedziała też, że za rok gmina będzie już prawnie zobowiązana do przyjęcia trzylatków, więc redukcja deficytu miejsc przedszkolnych będzie nieunikniona. Jeżeli będzie ich za mało, gmina prawdopodobnie będzie musiała je kupić w innych placówkach.

O problemie z trzylatkami wyszkowski samorząd informował już od stycznia. To efekty zmian w systemie oświaty. W chwili obecnej zostały zamknięte obie rekrutacje: i do oddziałów przedszkolnych i do klas pierwszych. Efekt jest taki, że w klasach pierwszych będzie około 150 dzieci, przy tym tylko 50 to sześciolatki, pozostałe to te, które albo powtarzają pierwszą klasę, albo są dziećmi odroczonymi.

Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa