Ciało 55-letniego Lucjana S. z Rząśnika - Majdanu k. Wąsewa 1 listopada tuż po południu znalazła kobieta z sąsiedniej wsi. Mężczyzna leżał na brzuchu, w płytkiej wodzie wąskiego strumienia, tuż obok mostku. Do śmierci doszło prawdopodobnie nocą z 31 października na 1 listopada.
Lucjan S. mieszkał samotnie w drewnianym domu. Nadużywał alkoholu. Jak ustaliliśmy, 31 października wieczorem poszedł do mieszkającej po drugiej stronie strumyka kobiety, aby kupić wódkę. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie, gdy wracał. Do domu, w którym mieszka, można iść także przez mostek, koło którego znaleziono jego ciało.
W sprawie prowadzone jest śledztwo z art. 155 kodeksu karnego, który mówi o nieumyślnym spowodowaniu śmierci.
Ze wstępnego protokółu sekcji zwłok wynika, że na ciele Lucjana S. nie ujawniono żadnych obrażeń, a ze wstępnych ustaleń biegłych wynika, że przyczyną śmierci było utonięcie. Prokuratura wciąż jednak czeka na ostateczny protokół sekcji zwłok, który będzie miał kluczowe znaczenie w tej sprawie.
Status osób pokrzywdzonych mają siostry zmarłego, jedna z nich mieszka w tej samej wsi. Kobiety są przekonane, że ich brat sam nie utonął. Mają określone podejrzenia, którymi podzieliły się z prokuratorem. Twierdzą np., że jedna z osób wskazanych przez nie jako podejrzana, tej tragicznej nocy z 31 października na 1 listopada, na długo przed znalezieniem ciała Lucjana S., opowiadała innej osobie o tym, że mężczyzna nie żyje.
Jak nam powiedziano w Prokuraturze Rejonowej w Ostrowi Mazowieckiej, prowadzący śledztwo z całą uwagą badać będą wszystkie okoliczności tej sprawy i rozpatrywać wszystkie wnioski dowodowe złożone przez strony.
O tej sprawie czytaj także w najbliższym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?