MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bug wygrał z Tęczą

mp
Piłkarze Bugu wygrali trzeci mecz z rzędu
Piłkarze Bugu wygrali trzeci mecz z rzędu archiwum
Piłkarze Bugu pokonali Tęczę 34 Płońsk 2:0. Bramki strzelali Pruszkowski i Kowalczyk. Dzięki zwycięstwu, wyszkowianie powiększyli przewagę nad drugą w tabeli Nadnarwianką Pułtusk do 5 punktów.

W sobotnie południe wyszkowianom przyszło się mierzyć z broniącą się przed spadkiem Tęczą 34 Płońsk. W rundzie jesiennej podopieczni Marka Krzywickiego wbili płońszczanom 6 bramek, nie tracąc przy tym ani jednej. Trener Bugu przeprowadził dwie zmiany w składzie w porównaniu do zeszłotygodniowego meczu z Wisłą II Płock. Łukasza Szalę zastąpił Krzysztof Krzywicki, a w miejsce Adriana Rowickiego na boisku zagrał Michał Chorzępa. Pogoda nie była idealna do gry, było zimno i wiał porywisty wiatr.

Po pierwszym gwizdku przewagę uzyskali goście. W 4. minucie Matusiak wybiegł z bramki, aby zainterweniować na przedpolu. Piłkę, po jego interwencji, przejął jednak ofensywny gracz Tęczy. Przy pustej bramce Bugu postanowił dośrodkować, co zrobił fatalnie i futbolówka wylądowała w aucie. Cztery minuty później celnym strzałem odpowiedział Kowalczyk, jednak bramkarz Tęczy był na posterunku i pewnie chwycił piłkę.

W 14. minucie świetne podanie z głębi pola dostał Herman. Popędził lewą stroną i znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem z Płońska. Niestety, w decydującym momencie pomocnik Bugu zawiódł, strzelając prosto w bramkarza. Za chwilę zza pola karnego uderzył Papierz, ponownie jednak pewną interwencją popisał się stojący między słupkami płońszczan Wójcik.

Wyszkowianie nie zawieszali broni i dalej przeważali na boisku. Po dośrodkowaniu Bartosza Szali, Kowalczyk nieznacznie minął się z piłką. Napastnik Bugu w bliźniaczej akcji nie zawiódł pięć minut później. Po dośrodkowaniu Hermana, Kowalczyk skierował piłkę do siatki. Okazało się jednak, że był na pozycji spalonej.

Piętnaście minut przed końcem pierwszej połowy wyszkowianie mogli wyjść na prowadzenie. Woźniak przeprowadził indywidualną akcję lewą stroną i dośrodkował piłkę w pole karne. Porywisty wiatr zmienił kierunek lotu piłki i ta ostatecznie zatrzymała się na poprzeczce..

Po półgodzinie gry gospodarze dopięli swego i objęli prowadzenie. Herman i Biernacki krótko rozegrali rzut rożny. Ten drugi dośrodkował w pole karne, a Pruszkowski wykorzystał swój atut - wzrost i skutecznie główkował.

Piłkarze Bugu nie poprzestawali na atakach. W 33. minucie Kowalczyk sprytnie zgrał piłkę do Hermana, ten uderzył mocno, ale niecelnie. W kolejnej akcji strzałem z dystansu próbował zaskoczyć bramkarza gości Krzywicki. Wójcik pewnie złapał futbolówkę. Trzy minuty przed końcem ponownie próbował Kowalczyk, tym razem zabrakło szczęścia, gdyż jego strzał nieznacznie minął słupek bramki Tęczy. W kolejnej akcji wyszkowianin już nie zawiódł i strzałem z woleja, z szesnastego metra, podwyższył prowadzenie na 2:0 i strzelił gościom bramkę do szatni.

Podobnie jak pierwsza połowa, tak druga rozpoczęła się od nieciekawej wymiany podań w środku pola. Wyszkowianie mocno zaatakowali dziesięć minut po wznowieniu gry. Kowalczyk przeprowadził indywidualną akcję, prawą stroną minął dwóch obrońców i bramkarza, trafił w defensora Tęczy, a próbę dobitki Hermana wybił bramkarz.

W 65. minucie Krzywicki wypatrzył wbiegającego w pole karne z prawej strony Kowalczyka, posłał do niego prostopadłą piłkę, kolejny raz na przeszkodzie stanął świetnie dysponowany golkiper Tęczy. Skrócił kąt, przez co uniemożliwił oddanie celnego strzału napastnikowi Bugu. Cztery minuty później Bartosz Szala, po kontakcie z obrońcą Tęczy, padł w polu karnym i zwijał się z bólu. Sędzia jednak nie wskazał na jedenasty metr.

W 70. minucie dwójkową akcję przeprowadzili Bartosz Szala oraz Kowalczyk. Niestety, w decydującym momencie Szala nie trafił czysto w piłkę i ta powoli toczyła się po linii końcowej boiska, aż obrońca Tęczy wybił ją daleko od własnego pola karnego.

Mało brakowało, by akcja dwóch wyszkowian Chalskiego i Wyszyńskiego w 85. minucie zakończyła się kolejną bramką. Chalski podał do Wyszyńskiego, ten zwodami minął dwóch rywali oddał strzał, na przeszkodzie stanął bramkarz Tęczy, który końcami palców wybił futbolówkę na rzut rożny.
W końcówce strzałem z dystansu próbował zaskoczyć bramkarza Biernacki, ale strzelił w sam środek bramki. Ostatnie minuty przyniosły więcej emocji poza sportowych. Jeden z rywali brutalnie sfaulował Kowalczyka, za co został ukarany żółtą kartką.

Bug Wyszków - Tęcza 34 Płońsk 2:0 (2:0)

Bramki dla Bugu: Pruszkowski 30’, Kowalczyk 44’

Piłkarze Bugu zrobili to, co nich należało, czyli pokonali słaby zespół u siebie 2:0. Na słowa uznania w ekipie gospodarzy zasługuje Łukasz Kowalczyk, który zagrażał bramce Tęczy groźnymi uderzeniami, a także wypracował kilka dobrych okazji swoim kolegom. Kolejne spotkanie Bug rozegra na wyjeździe, a rywalem będzie 14. w tabeli Kryształ Glinojeck. Piłkarze z Wyszkowa dzięki wygranej powiększyli przewagę nad Nadnarwianką Pułtusk, która zremisowała z Iskrą Krasne 1:1. Hutnik natomiast zrewanżował się kibicom za swoją zeszłotygodniową porażkę z Huraganem Wołomin i wygrał z Marcovią 3:0.

Skład Bugu: D. Matusiak, B. Szala (89. A. Wróbel), Sz. Chalski, D. Pruszkowski, W. Woźniak (83. M. Wajdzik), D. Papierz, M. Herman (76. J. Wyszyński), M. Biernacki, K. Krzywicki, Ł. Kowalczyk, M. Chorzępa (52. A. Rowicki)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki