4 z 5
Poprzednie
Następne
Beata Załęska
Stewardesa z Ostrołęki spędza bardzo dużo czasu w pracy. Bywa że w samolocie jest 14 godzin bez przerwy.
– Latamy głównie po krajach arabskich – opowiada. – Nasi pasażerowie to sami Arabowie, ewentualnie Egipcjanie. Pasażerowie, mimo że są do nas przyjaźnie nastawieni, traktują nas jak służące – przyznaje szczerze. – Jest duża różnica. W Europie ludzie rozumieją, że w trakcie startu, czy lądowania samolotu nie podam im kawy. Arabowie nie. Nie chcą na przykład zapinać pasów. Nie dbają o zdrowie, nie dbają o bezpieczeństwo, zarówno swoje, jak i innych. To dla mnie minus pracy tam, bo jednak jako stewardesa, odpowiadam za bezpieczeństwo pasażerów na pokładzie samolotu.