Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak Koreańczyków

Piotr WOŁOSIK, Daejeon
Polska kadra z fotoreporterami w tle
Polska kadra z fotoreporterami w tle
We czwartek w Daejeon piłkarze reprezentacji Polski odbyli pierwszy trening. Kolejna relacja naszego wysłannika do Korei.

Od wczoraj bardzo łatwo można odnaleźć ośrodek Samsunga w koreańskim Daejeon, gdzie przygotowania do finałów mistrzostw świata rozpoczęła piłkarska reprezentacja Polski. Raniutko, w kierunku miejsca, gdzie mieszkają Polacy ciągnęły ekipy koreańskich dziennikarzy. Wystarczy za nimi pojechać... Na wzgórzu, z którego widać kwaterę biało-czerwonych ustawił się sznur żurnalistów z kamerami, tak by ekipa z Polski była wciąż "pod kontrolą".
Pierwszy trening w Korei podopieczni Jerzego Engela rozpoczęli we czwartek o godzinie 11 i choć do jednego z treningowych boisk mieli ledwie kilkadziesiąt metrów przejechali ten dystans autokarem, w asyście policji. Wszystko to ze względu na atak ponad setki Koreańczyków żądnych jakiejkolwiek informacji.
? Człowiek tylko wychyli nos poza ośrodek i już mu się kłaniają. Wszyscy identyczni. Zastanawiam się "widziałem go, czy nie" Jak będziecie szli na konferencję, to lepiej od razu zacząć odpytywać trenera lub zawodników, bo gdy oni dopadną to będzie po zabawie. Wyrzucą was na koniec kolejki. Wyłażą spod nóg, ziemi i Bóg wie skąd jeszcze - mówił Zbigniew Boniek, wiceprezes PZPN.

Tylko sosy

Towarzystwo miejscowych dziennikarzy jest doprawdy uciążliwe. W kółko zadają te same pytania. "Który to Dudek?", "Ilu przyjechało was z Polski" i rozdają wizytówki, których noszą po kilkaset.
Z 49-osobowej ekipy Polaków nie spotkaliśmy ani jednej osoby, której nie odpowiadałyby warunki pobytu w Samsungu. - Jak się komuś nie podoba ,to będzie mógł dołączyć do Roya Keana, który został wyrzucony z kadry Irlandii, bo warunki mu nie pasowały - grozi Boniek.
Prezes PZPN Michał Listkiewicz, ubrany na sportowo przebiegł kilka okrążeń na boisku. W przerwach między okrążeniami zatrzymywał się na pogawędkę. - Po przyjeździe poszliśmy do sklepu na zakupy. Od razu ruszyliśmy do półki z butelkami, ale srogo się zawiedliśmy, bo zamiast trunków stały tam tylko jakieś sosy z soi - opowiadał szef PZPN.
Część piłkarzy miała kłopoty ze snem, ponieważ za wcześnie położyła się do łóżek. ?-Trzeba było wytrzymać przynajmniej do pierwszej w nocy, by wpaść w odpowiedni rytm - mówił Listkiewicz.

Życie seksualne prezesa

Przed pierwszym meczem Polaków przyleci do Korei 120-osobowa wycieczka VIP-ów, która miała być znacznie liczniejsza, ale...
- Wiele osób sądziło, że PZPN pokryje wszelkie koszty, które nie były wielkie - 12 tysięcy złotych, ale my tylko fundowaliśmy bilety na mecze. Jeden z wpływowych posłów, który już siedział na walizkach, bo sądził, że przejedzie się za darmochę zadzwonił i mówi: "Panie prezesie na śmierć zapomniałem, że mam w tym czasie sesję parlamentarną. Przykro mi, lecz nie mogę jechać" - opowiadał Listkiewicz, który wrócił wspomnieniami do powitania polskiej ekipy na koreańskim lotnisku.
- Jeden z oficjeli co chwila łapał mnie za rękę. Zbyszek Boniek od razu stwierdził: "Życie seksualne masz już w Korei załatwione. Nie musisz szukać dziewczyny". Okazało się, że to trzymanie za rękę jest u Koreańczyków objawem sympatii, podobnie jak nasz słynny "niedźwiedź" - tłumaczył Listkiewicz.
Zajęcia naszej reprezentacji trwały ponad godzinę. Na poranny trening wstęp ma każdy - popołudniowy, gdzie ćwiczone są elementy taktyki jest zamknięty. Wczoraj piłkarze nie trenowali zbyt intensywnie. Głównie były to zabawy z piłką, ale i po takiej zabawie przy upalnej pogodzie, wszyscy schodzili z murawy mocno spoceni.
Prezes Listkiewicz zapowiedział, że dzisiaj w ośrodku zostaną rozwieszone plakaty naszej reprezentacji z "wmontowanym" Pucharem Świata. - Trzeba coś zrobić, by zawodnicy poczuli atmosferę mistrzostw i wyzwolić w nich wolę walki - wyjaśnił prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki