- Usłyszałem tylko pisk opon na asfalcie i potworny huk - opowiadał nam na miejscu zdarzenia mieszkaniec miejscowości, gdzie miało miejsce tragiczne zdarzenie. - To było coś strasznego. Przybiegliśmy tutaj i zobaczyliśmy kupę złomu na środku jezdni. Z tego maluszka to nic nie zostało. Kobieta nie miała żadnych szans. Strażacy będą mieli problem, żeby ją wyciąć z tego samochodu.
- Tutaj to mało kto jeździ wolno - mówił nam inny mężczyzna stojący w grupce gapiów przybyłych na miejsce wypadku. - Przez Zuzelę to jadą może i wolno, ale już tutaj to pędza na złamanie karku, a przecież tu też jest teren zabudowany. No i bardzo często ścinają ten zakręt. Tu musiało dojść do takiego strasznego wypadku. Szkoda tej kobiety. Ona chyba nie było stąd. To prawdopodobnie jakaś warszawianka, patrząc po tablicach rejestracyjnych samochodu.
O dużym szczęściu może mówić rodzina jadąca samochodem Audi. Tutaj strefa zgniotu przodu samochodu jest bardzo duża. Zadziałały również poduszki powietrzne. Cztery osoby z niewielkimi obrażeniami ciała zostały odwiezione do ostrowskiego szpitala.
Przyczyny wypadku bada policja. W akcji udział brali strażacy z PSP w Ostrowi Mazowieckiej oraz OSP w Nurze i Małkini.
Droga 694 z Małkini do Nura przez kilka godzin była nieprzejezdna. Zorganizowano objazdy przez Zakrzewo Wielkie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?