Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komisje nie dla opozycji - kulisy polityki w gminie Zaręby Kościelne

Robert Majkowski
W Radzie Gminy w Zarębach Kościelnych po jesiennych wyborach samorządowych doszło do istotnych zmian. Wśród 15 radnych znalazło się siedmioro nowych. Wprowadzono także zmiany, które ograniczyły niektórym radnym dostęp do pracy w komisjach rady.

Inaczej niż w poprzednich wyborach, w gminie doszło do prawdziwej walki o mandaty radnych. To efekt tego, że tym razem wójt Józef Rostkowski (wystawiany przez Komitet Wyborczy PSL) nie był sam na liście kandydatów na wójta, zmierzyła się z nim Urszula Wołosiewicz (KW PiS) - nauczycielka z miejscowej szkoły. Wygrał Rostkowski, na którego głosowało prawie 59 proc. wyborców, Wołosiewicz zdobyła poparcie 41 proc. elektoratu. Wołosiewicz została także radną powiatu i obecnie jest wicestarostą.

Wszędzie walczyli o mandaty

Jeśli chodzi o radnych, to w każdym z 15 okręgów było po 2 kandydatów. PSL wystawiło ich w 10 okręgach, zdobyli w sumie 633 głosy, a do rady weszło 7 z nich. Dwanaścioro kandydatów PiS poparło w sumie 749 wyborców, ale zdobyli tylko 4 mandaty. Pozostałe 4 mandaty w radzie zdobyli pojedynczy kandydaci z KWW Nasza Gmina Zaręby, KWW Trzy Wsie, KWW Nasza Wieś Kępiste i KWW Pewne Jutro. W gronie radnych jest 5 kobiet i 10 mężczyzn.

Wiadomo, że pięcioro radnych (czworo z PiS i radna z KWW Nasza Gmina Zaręby) jest w opozycji do wójta. Wójta popiera pozostałych 10 radnych.

Opozycja bez szans

Pierwsza próba sił między nimi miała miejsce na pierwszej sesji, kiedy wybierano przewodniczącego rady. Było dwóch kandydatów, w głosowaniu wygrał Jan Grabowski (startujący z listy PSL), zgłoszony przez grupę popierających wójta. Kontrkandydatem był radny Tadeusz Rostkowski wystawiony przez KW PiS, który zdobył 5 głosów. Obie funkcje wiceprzewodniczących też objęli radni popierający wójta.
Można by powiedzieć, że w sumie nic strasznego się nie stało, bo po prostu - jak to w demokracji - zadecydowała większość.

To jednak nie wszystko. Ktoś wymyślił, żeby pięciorga radnych z opozycji nie dopuścić także do dwóch komisji działających w radzie gminy.

We wszystkich radach gmin w powiecie komisji jest więcej (od 3 do 5), w Zarębach od lat są tylko dwie. Pierwsza to komisja rewizyjna, a druga to komisja budżetu, oświaty, rolnictwa, kultury, sportu i rekreacji. Ta ostatnia komisja zajmuje się więc praktycznie wszystkim.

W poprzedniej kadencji obie komisje składały się z 5 radnych, w sumie więc zasiadało w niej 10 radnych. Już wtedy nie wszyscy radni mogli być choć w jednej komisji, co samo w sobie jest ewenementem, bo to praca w komisjach daje radnym szerszy wgląd w gminne sprawy. To na komisjach powstają projekty uchwał, to tam można zadawać pytania, a sporne sprawy przegłosowywać.

W tej kadencji postanowiono jednak ograniczyć dostęp do komisji jeszcze bardziej. Na początku kadencji w kręgach gminnej władzy postanowiono, że komisja rewizyjna będzie mieć tylko 3 członków, a ta druga komisja - 4. Powstał szybko odpowiedni projekt uchwały w tej sprawie i na jednej z pierwszych sesji radni popierający wójta przegłosowali ją. Radni opozycyjni byli przeciw.

Warto jeszcze dodać, że za udział w każdym posiedzeniu komisji radny otrzymuje dodatkową dietę. Dochody radnych zasiadających w komisjach są więc wyższe niż tych, którzy w komisjach nie są.

Czy to jeszcze demokracja?

Wkrótce podejrzenia radnych z opozycji, że nowa uchwała jest oparta o dokładne wyliczenia, a obliczona na to, żeby nie dopuścić ich do komisji, potwierdziły się. Radni z opozycji - oczywiście - też chcieli być w komisjach, ale nie mieli szans. Kiedy ustalano listę członków komisji, radni popierający wójta popierali tylko swoich, opozycyjni przepadali w głosowaniach.

Efekt jest taki, że w obu komisjach znalazło się - bez wyjątku - 7 radnych popierających wójta. Pozostali 3 z tej grupy to przewodniczący i jego dwa zastępcy. Wszyscy radni z opozycji są poza tym gronem.

- Jestem radnym po raz pierwszy, ale nie podoba mi się to, co zrobiono z komisjami - mówi radny Tadeusz Rostkowski, jeden z radnych opozycyjnych, rolnik ze wsi Skłody-Stachy. - Mam duże doświadczenie, choć wykształcenie tylko zawodowe. W naszej grupie są jednak osoby bardzo dobrze wykształcone, ale nie dopuszczono nikogo do komisji. Nie można wykluczać radnych, którzy mają inne zdanie. Tak nie może być, bo nie na tym polega demokracja! Uważam, że to złamanie zasad demokracji, choć przez te kilka miesięcy, jakie upłynęły, chyba się już zdążyłem z tym trochę pogodzić.

Kto tak zdecydował?

Spróbowaliśmy ustalić, kto był pomysłodawcą ograniczenia liczby radnych w komisjach?

- Jestem od lat radnym i w naszej gminie, odkąd pamiętam, zawsze były tylko dwie komisje w radzie - powiedział nam Jan Grabowski, przewodniczący Rady Gminy w Zarębach Kościelnych. - Uchwała o zmniejszeniu liczby członków w komisjach została przegłosowana na początku kadencji, ale nie pamiętam, kto był jej pomysłodawcą. Ja na pewno tego projektu nie zgłaszałem, choć głosowałem za nim. Nie pamiętam też, czym motywowano tę uchwałę. Raczej jednak nie chodziło o to, żeby radnych z opozycji nie dopuścić do komisji. Prawdą jest jednak, że w wyniku głosowania żaden z nich do komisji się nie dostał. Trudno mi ocenić, czy to dobrze, czy źle. Jeśli niektórzy radni oceniają to negatywnie, to na najbliższej sesji poruszę ten temat.

Spytaliśmy o to także wójta.

- Takie sprawy ustalają radni, ja nie mogę im niczego narzucać ani nakazywać - przekonuje wójt Józef Rostkowski. - Nie pamiętam, kto był pomysłodawcą zmniejszenia składów komisji, ale prawdopodobnie któryś z radnych. Myślę, że chodziło mu o to, iż gmina nie jest zbyt duża, więc nie ma potrzeby, aby komisje była bardzo liczne. Być może chodziło także o oszczędności, bo radni za komisje dostają diety. Nie uważam, aby ta zmiana zagroziła demokracji. Każdy radny nadal może wypowiedzieć się na sesji i jak dotychczas niemal wszystkie uchwały podejmowane są w tej kadencji jednogłośnie.

Zasłaniane się niepamięcią ma miejsce wtedy, gdy ktoś ma coś do ukrycia. Najważniejsi przedstawiciele władzy w gminie Zaręby Kościelne tak właśnie się zachowują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki