O sprawie pisaliśmy tutaj . 25 maja wojewoda spotkał się z dziennikarzami razem z Jaromirem Grabowskim, mazowieckim wojewódzkim inspektorem nadzoru budowlanego, aby poinformować o stanie starego mostu. Zastanawiają się nad zamknięciem tej przeprawy przez Narew. Stanie się tak, jeśli wykaże to zlecona ekspertyza. Inspektor złożył też do ostrołęckiej Prokuratury Rejonowej zawiadomienie w sprawie niewłaściwego stanu technicznego mostu. Jego zdaniem zarządca drogi, czyli prezydent miasta, nie wykonywał zalecanych w okresowych przeglądach napraw.
Na początku wczorajszej sesji rady miasta prezydent Janusz Kotowski wydał w tej sprawie oświadczenie:
- Stan starego mostu na rzece Narew jest oczywiście zły. Ale nie ma zagrożenia katastrofą budowlaną. Co roku przeprowadzamy przegląd podstawowy, a co pięć lat szczegółowy. Zawsze pojawiają się mocne uwagi o niedostatecznym stanie mostu, ale też sformułowania o dopuszczeniu go do użytkowania. Gdyby tego nie było, nikt rozsądnie myślący nie dopuściłby ryzykować ludzkim życiem czy zdrowiem. Miasto Ostrołęka prowadziło różne działania inwestycyjne, one oczywiście nie wystarczały, aby w sposób kompleksowy poprawić stan mostu, ale były dużym wysiłkiem samorządu prowadzone.
Prezydent tłumaczył, że trwały rozmowy z wojewodą odnośnie pomocy w remoncie mostu.
- Planujemy najpierw przygotowanie kompleksowego projektu remontu, a potem doprowadzimy do tego, żeby zabezpieczyć to wszystko co jest w badaniach wskazane. W kwietniu spotkaliśmy się z panem wojewodą i inspektorem, a w tym samym czasie pan inspektor przygotowywał doniesienie do prokuratury. Chyba żeby siebie chronić, a nie żeby pomóc. Tak jakby problem mostu starego to był tylko problem prezydenta miasta. Most w drodze krajowej dotyczy nie tylko Ostrołęki. Wszyscy to wiemy, że stary most nie ostrołęczanie rozjeździli, to nie my doprowadziliśmy, że jest on w takim stanie. Cały transport międzynarodowy z pólnocno-wschodniej Polski nam ten most rozjeżdża. Jeśli most zostanie zamknięty, to oczywiście my ucierpimy, ale będzie to też wielki problem regionalny, a nawet międzynarodowy.
Wiceprezydent Paweł Stańczyk przeczytał wnioski końcowej z najnowszego przeglądu mostu:
- Aktualna nośność obiektu odpowiada klasie obciążenia C. Oznacza to, że ciężar pojazdów dopuszczonych do ruchu po obiekcie wynosi 44 tony, czyli nawet więcej niż obecnie w naszej organizacji ruchu jest dozwolone. Również mogą bez ograniczeń jeździć po naszym moście pojazdy wojskowe. Przebudowa i remont mostu wskazane są do wykonania do końca 2019 roku, poszczególne prace są rozpisane na lata. Panowie Kozłowski i Grabowski twierdzili, że to są zapisy sprzeczne z poprzednimi. Mam przed oczami przegląd poprzedni z października 2014 roku. Stawia on następujące wnioski: organizacja ruchu jest właściwa i dostosowana do obiektu, a oznakowanie prawidłowe, bez zastrzeżeń. Obiekt nie wymaga zastosowania dodatkowych ograniczeń, także zmian w organizacji ruchu i może być eksploatowany na dotychczasowych warunkach do następnego przeglądu. Pan Grabowski wspomniał, że chce zlecić kolejną ekspertyzę stanu starego mostu i wskazał instytut, który będzie ją przeprowadzał. My zwróciliśmy się do dziesięciu specjalistycznych biur, także do tego instytutu, z ofertą wykonania przeglądu mostu. Dokonaliśmy postępowania, pan inspektor chce to wykonać bez postępowania. Pan Grabowski podniósł też argument, że opracowanie przekazane zostało mu pod mostem: inspektor zwołał kontrolę pod mostem, więc gdzie mieliśmy je przekazać, skoro tam zostało wyznaczone spotkanie.
Więcej na ten temat w przyszłym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
