W Małkini Górnej są dwie parafie, ale jeden cmentarz, położony w starej części osady. Cmentarz parafialny był już powiększany, bo brakuje na nim miejsca na kolejne groby. W tej sytuacji kilka lat temu w Urzędzie Gminy w Małkini zaczęto myśleć, jak ten problem rozwiązać. Z czasem wykrystalizowała się jednak inna, że obok parafialnego powstanie cmentarz komunalny, należący do gminy.
- Gdy budowaliśmy z mężem nasz dom, wtedy o tym się nie mówiło - mówi Edyta Bednarczyk. - Nasz dom stoi w głębi działki teściów, mamy wspólny wjazd od Kościelnej. Działka jest długa, więc chcieliśmy pobudować dom trochę dalej. Okazało się, że przeszkodą była strefa ochronna obecnego cmentarza. Musieliśmy więc cofnąć się z budynkiem.
Potem sytuacja się zmieniła, bo na mapach gminnego planu zagospodarowania przestrzennego pojawił się nowy cmentarz. Jeśli powstanie, nowy dom Bednarczyków będzie zaledwie 50 metrów od niego.
- Wartość naszych działek po prostu spadnie - mówi Paweł Socik. - Kto będzie chciał kupić działkę obok samego cmentarza? W moim przypadku w grę wchodzi jeszcze druga działka, za murem obecnego cmentarza, gdzie też mogą być tylko usługi.
- Pani wójt twierdzi, że sprawy zaszły już daleko i ona musi je realizować - mówi Edyta Bednarczyk.
W imieniu mieszkańców Kościelnej interweniujących w redakcji zadaliśmy wójt gminy kilka pytań.
- Nie została jeszcze podjęta uchwała w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dotyczącego obszaru położonego w rejonie cmentarza parafialnego. Za tą lokalizacją cmentarza komunalnego przemawia m. in. fakt, że jest tam już zlokalizowany cmentarz parafialny. Gmina powinna uwzględnić argumenty mieszkańców, ale kilka lat temu, na pierwszym etapie rozmów. Niektóre z nich są w pełni uzasadnione. Będę w tej sprawie rozmawiać z mieszkańcami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
