Nowy pojazd ma kosztować ok. 300 -350 tys. zł. Będzie drogi, bo strażakom zależy na samochodzie, którym będą wstanie dojechać do każdego miejsca w gminie. A piasków, lasków i podmokłych terenów tu nie brakuje.
Chorzelscy strażacy mają już cztery wozy. Niestety, ilość nie przechodzi w jakość.
- A nie możemy już czekać. Notujemy nawet sto akcji w roku. Są momenty, gdy wyjeżdżamy trzema samochodami jednocześnie. Co się stanie, gdy któryś utknie, a trzeba będzie przerzucić siły w inną część gminy? - mówi Michał Wiśnicki, prezes OSP Chorzele.
Strażacy wymyślił, że najwięcej mogą zarobić na złomie. Co więcej, są przekonani, że może się udać. By spełnić swoje marzenie, potrzebują jednak wsparcia … w postaci zbędnego złomu.
W ostatnią sobotę marca strażacy ruszą na objazd Chorzel. Tego dnia będą zbierać złom bezpośrednio od mieszkańców. Każdy, kto odda złom zalegający na podwórku, zrobi i porządek, i wspomoże jednostkę. Mile będą widziane także puszki.
Strażacy będą zbierać i sprzedawać, a kwotę - którą uzyskają, będą wpisywać na banerze zawieszonym na płocie OSP Chorzele.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?