Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Na granicy trafiła się partia towaru z naszej mleczarni - mówi dyrektor Ostrowi. Embargo decyzją polityczną

Mieczyslaw Bubrzycki
Ostrowska mleczarnia kilka lat temu przeszła w ręce grupy Milkiland
Ostrowska mleczarnia kilka lat temu przeszła w ręce grupy Milkiland M. Bubrzycki
Rosyjskie służby sanitarne podjęły decyzję o zakazie sprowadzania z Polski wyrobów seropodobnych. Z powodu produktu mleczarni Ostrowia. Nie chodzi o jakość, a o politykę - przekonuje dyrektor mleczarni

Jak podała strona rosyjska, decyzję podjęto po przeprowadzeniu ekspertyzy wyrobu seropodobnego "Wesoła krówka" z zakładów Ostrowia Sp. z o. o. z Ostrowi Mazowieckiej.

Mleczarnia "Ostrowia" w Ostrowi należy od kilku lat do grupy Milkiland, międzynarodowego producenta nabiału działającego w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw oraz Unii Europejskiej. Milkiland ma mleczarnie w Rosji i na Ukrainie, mleczarnia w Ostrowi jest pierwszą kupioną w Polsce.

W ostrowskiej mleczarni potwierdzono nam informację, że Rosjanie zakwestionowali na granicy produkty z mleczarni "Ostrowia".

- W mediach pojawiały się przekłamania, bo Rosja już dawno nałożyła embargo na sery z krajów unijnych - mówi Zbigniew Suliga, dyrektor zakładu mleczarskiego "Ostrowia". - Ponieważ na liście produktów, na które nałożono embargo, nie było wyrobów seropodobnych, polscy producenci wysyłali je wciąż do Rosji. Ze względów politycznych Rosjanie postanowili jednak rozszerzyć embargo także na tę grupę wyrobów i akurat na granicy trafiła się partia towaru z naszej mleczarni. Sprawę nagłośniono z sugestią, że Rosjanie mieli zakwestionowali jakość naszych wyrobów. Zapewniam jednak, że nie chodzi o jakość, bo do niej naprawdę nie można mieć żadnych zastrzeżeń.

24 lutego Milkiland opublikowała oficjalne stanowisko w tej sprawie. Potwierdziła w nim, że zakwestionowano na granicy produkt z mleczarni w Ostrowi, którego eksport do Rosji rozpoczęto w styczniu br. Powodem zakwestionowania produktów było "rzekome wykazanie naruszenia przepisów technicznych Unii Celnej" dotyczących mleka i produktów mlecznych. Tymczasem - jak napisano w oświadczeniu - "Jolly Crow" ("Wesoła Krówka") produkowana w Ostrowi to "imitacja sera (…), nie jest to więc produkt spożywczy do spożycia przez ludzi, ale raczej surowiec do dalszego przerobu przez producentów żywności".

Na pewno decyzja Rosjan odbije się negatywnie na ostrowskiej mleczarni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki