Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parkujesz tu? Słono zapłacisz. Firma żąda... 50 zł za godzinę parkowania

possowski
Damian Plaga, właściciel firmy "Prawtechmot" wypowiedział wojnę kierowcom, którzy parkują na jego prywatnej posesji, a nie są klientami jego hurtowni. Czy takie opłaty są zgodne z prawem?

- Nie mogłam znaleźć nigdzie miejsca parkingowego i zostawiłam samochód na parkingu przy hurtowni "Prawtechmot", od strony ul. Szkolnej - powiedziała nam Czytelniczka. - Gdy po kilku godzinach wróciłam, za wycieraczką znalazłam wezwanie do zapłaty za parkowanie samochodu nieuprawnionego na terenie prywatnym. Dalej była informacja, co się stanie, jeśli nie zapłacę 50 zł za każdą godzinę parkowania: kary, grzywny, pozwy do sądu. Następnego dnia poszłam do właściciela. Powiedział, że tam jest wyraźna informacja, parkować nie miałam prawa, bo parking jest tylko dla klientów. Po rozmowie zdecydował się nie naliczać mi tych 50 zł za każdą godzinę, wziął 50 zł i wystawił paragon. Chciałabym wiedzieć, czy można pobierać takie opłaty?

Miejsca parkingowe są oznakowane jako "tylko dla klientów hurtowni". Wisi też - duża i czytelna - tablica informująca, że "parkowanie samochodów nieuprawnionych podlega opłacie w kwocie 50 zł za każdą rozpoczętą godzinę". Cena rzeczywiście zaporowa…

- Nie ustaliłem jej po to, żeby zarabiać, tylko żeby w pewnym sensie odstraszyć tych, którzy wcześniej, mimo oznaczeń, że to teren prywatny i przeznaczony tylko dla klientów mojej hurtowni, parkowali tu auta - mówi właściciel hurtowni "Prawtechmot" Damian Plaga. - Mało tego! Nie raz mieliśmy do czynienia z sytuacją, że zwracając takim osobom uwagę, słyszeliśmy obelgi i teksty w stylu: A kto mi coś zrobi?

W jednym przypadku Damian Plaga złożył wniosek do Komendy Miejskiej Policji o ukaranie krnąbrnego kierowcy za wykroczenie i brak odpowiedzi na wezwanie do zapłaty.

- Kiedy zostanie ukarany, a jestem pewien, że tak się stanie, wystąpię przeciw tej osobie z powództwem cywilnym o kwotę za parkowanie. W tym przypadku chodzi o 250 zł - zapowiada Damian Plaga.

I podkreśla, że całą sprawę bardzo dokładnie przemyślał i przygotował.

- Z zawodu jestem prawnikiem. Wszystko jest tu zgodne z prawem - przekonuje.

Więcej w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki