Dłuższy czas rodzina Żelarzewskich z Kuskowa, choć żyła bardzo skromnie, to jakoś sobie radziła i nikogo o pomoc nie prosiła.
Są życzliwi ludzie wokół nas
Przed rokiem jednak okazało się, że skrzywiony kręgosłup dziewczynki w zasadzie uniemożliwia jej siedzenie, bo ucisk na organy wewnętrzne powodował wymioty. Niezbędna była operacja. Trafili do szpitala dziecięcego w Lublinie. Tam okazało się, że kręgosłup musi być prostowany etapami. Najpierw Wiktoria miała więc wykonaną operację nóg. Potem przez sześć tygodni na nogi założony był gips.
- Nie wiem jak byśmy przetrwali, gdyby nie życzliwi ludzie wokół nas - wspomina jej matka, pani Ewelina. - Dlatego chcieliśmy podziękować. W szczególności społecznościom Gimnazjum i Szkoły Podstawowej w Czernicach Borowych, urzędowi gminy, księdzu proboszczowi Michałowi Gaszczyńskiemu, a także ośrodkowi pomocy i wszystkim tym, którzy okazali nam pomoc i wsparcie.
Śruby wybawieniem
W sierpniu Weronika miała drugą operację, tym razem kręgosłupa. Choć była trudna ze względu na niską wagę dziewczynki, słabe kości i początkowe stadium osteoporozy, udała się. Teraz Weronika wreszcie siedzi prosto. Pani Ewelina żartuje z córki:
- Weronika, ty jesteś teraz ciężka i droga, bo córka ma po operacji dwa pręty w kręgosłupie i dziesięć śrub, które kosztują w sumie około 10 tys. zł. Te śruby to wybawienie dla Weroniki, bo zastępują zwiotczałe mięśnie, które nie były już w stanie utrzymać kręgosłupa.
Potrzeby wciąż są, wiadomo
Niedługo czeka ją kolejna wizyta w szpitalu w Lublinie, kontrolna. Na niej zostanie również wyznaczony termin kolejnej operacji. Ostatnio tata dziewczynki został zatrudniony w ramach prac interwencyjnych, więc ich sytuacja finansowa trochę się poprawiła.
- Już teraz jakoś sobie radzimy, choć potrzeby są, wiadomo. Znajomy obiecał nam zorganizowanie zbiórki w Przasnyszu, na program komputerowy, dzięki któremu Weronika mogłaby się porozumiewać. Od roku należymy też do Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą" i może jak trochę odłożymy, to pojedziemy na turnus rehabilitacyjny. Ale najważniejsze to kupić boiler na wodę, taki żebyśmy wodę mogli grzać z pieca, bo teraz ogrzewamy prądem i dużo nas to kosztuje.
Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu Tygodnika w Przasnyszu.
Możesz pomóc
Na rzecz Weroniki można przekazać 1 proc. podatku. W tym celu w rocznym zeznaniu podatkowym trzeba wpisać nr KRS 0000037904, zaś w rubryce cel szczegółowy wpisać: Weronika Żelarzewska - 22333. Pieniądze trafią na konto, które prowadzi dla dziewczynki Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?