Zarówno Towarzystwo Przyjaciół Ostrołęki, jak i Prawo i Sprawiedliwość są zadowolone z wyniku wyborów do rady miasta. Mają powody. PiS będzie w radzie mieć 11 swoich radnych, TPO - 3. I - tak jak w poprzedniej kadencji - utworzą koalicję.
- Dołożymy starań, aby druga tura dla Janusza Kotowskiego zakończyła się sukcesem - poparł obecnego prezydenta w imieniu TPO Wiesław Szczubełek.
- Proszę, żeby wszyscy wzięli udział w głosowaniu - mówił z kolei Janusz Kotowski, prezydent miasta. - Cieszę się, że nowa rada będzie w takim, a nie innym składzie. Jeśli zostałbym prezydentem, nie miałbym łatwej pracy. Prowadzimy rozmowy z Naszą Ostrołęką odnośnie rozszerzenia koalicji, są one obiecujące. Z szacunkiem patrzę na moich przeciwników. Podziwiam strategię Łukasza Kulika, aktywnego działacza SLD. Trochę się ukrył za komitetem bezpartyjnym. Nie trzeba się wstydzić swoich korzeni. Szacunek dla firmy marketingowej, która opracowała jemu kampanię.
Co jeśli jednak Janusz Kotowski wyborów nie wygra? Czy TPO wciąż będzie w koalicji z PiS?
- Nie przewidujemy takiego scenariusza - odparł z pewnością Wiesław Szczubełek.
Janusz Kotowski stwierdził natomiast, że programu Łukasza Kulika nie da się zrealizować.
- Chce on m.in. przejąć szpital - tłumaczył. - Samorządu nie stać na to, chyba żeby zamknąć z dziesięć szkół. Były sytuacje po sąsiedzku, gdy wójt gminy nie miał większości w radzie. Sesji nie było kilka miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?