7 listopada w Broku otwarto uroczyście zmodernizowaną oczyszczalnię ścieków. Tego samego dnia mieszkaniec tej gminy zauważył, że szambiarka wjeżdża na zamknięte już wysypisko śmieci. Kierowca pojazdu musiał mieć klucze od kłódki na bramie, bo wjechał i wylał zawartość szamba.
- Okazało się, że wylewane nieczystości utworzyły już niemałe jeziorko - mówi mieszkaniec. - Nie wiem, o co chodzi? Przecież po to zmodernizowano oczyszczalnię, żeby takie rzeczy się nie zdarzały.
Czytelnik nie zdołał sfotografować pojazdu ze ściekami, ale zrobił zdjęcia jeziorka na wysypisku. Jego zdaniem, wylewanie zawartości szamb musiało trwać od dłuższego czasu.
W poniedziałek 10 listopada burmistrz Marek Młyński nie znalazł czasu na rozmowę z dziennikarzem na ten temat, poradził, żeby wysłać mu maila z pytaniami. Zrobiliśmy to natychmiast, ale do dziś burmistrz nie odpowiedział.
Jak nas poinformował czytelnik, który zainteresował nas tą sprawą, poinformował o tym także policję i służby ochrony środowiska. Natomiast 12 listopada na starym wysypisku pojawił się spychacz, który spychał ziemię w stronę śmierdzącego jeziorka próbując przykryć to, co tam przywieziono...
- Chodzi o to, żeby wymieszać to, co wylano, z glebą - mówi czytelnik. - To próba zatuszowania sprawy, a przy okazji zatruje się także duże ilości ziemi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?