Żabin. Znaleźli zwłoki w szambie. Czy należą do zaginionej Teresy Filipiak?

- Wczoraj po południu dyżurny ostrołęckiej komendy został powiadomiony o znalezieniu zwłok w szambie na jednej z posesji w Żabinie - podaje w oficjalnym komunikacie policja. - Na miejsce skierowano policjantów dyżury kryminalnego. Ciało osoby zostało przewiezione do prosektorium.

Zniknęła pod koniec lutego

Obecnie policjanci wydziału kryminalnego wyjaśniają okoliczności śmierci osoby. Wstępne ustalenia wskazują, że zwłoki należą do zaginionej Teresy Filipiak. Potrzebne są jednak jeszcze dalsze specjalistyczne badania.

Teresa Filipiak zaginęła pod koniec lutego. Zrozpaczona tym faktem rodzina nie raz prosiła naszą redakcję o pomoc w jej poszukiwaniach

Zobacz: Rodzina apeluje: pomóżcie odnaleźć Teresę Filipiak

- Żona zachowywała się tego dnia jak zwykle: o godz. 6.00 pracowała w oborze, ok. 8.00 przygotowała śniadanie synowi, po 9.00 znów miała wrócić do pracy w gospodarstwie. Podeszła do bramki... i zniknęła - opowiadał nam Jan Filipiak, mąż pani Teresy. - Brat, który mieszka naprzeciwko, zauważył, że coś jest nie tak, bo krowy były nienakarmione. Pomyślał jednak, że może żona poszła do sklepu albo do znajomych. Jak przyjechałem z pracy, mama do mnie wyszła i z płaczem powiedziała: żona ci zaginęła.

Zobacz: Szukają już dziewięć dni, nie tracą nadziei. O pomoc poprosili jasnowidza Jackowskiego

Pani Teresa miała stany depresyjne, brała leki. Bardzo przeżywała październikowy wypadek młodszego syna. Podczas pracy w tartaku stracił kciuk prawej dłoni.

Nie pomógł jasnowidz

Rodzina skontaktowała się także ze znanym jasnowidzem, Krzysztofem Jackowskim.
- Najpierw miał wizję, że żona ma uszkodzony bark. Potem powiedział, żeby jej szukać w pięciu budynkach gospodarczych w pobliżu naszego domu. Przeszukaliśmy wszystkie. Nie było tam żadnych śladów jej pobytu - mówił Jan Filipiak.

Kolejna wskazówka od jasnowidza: Teresa może być w niedalekim lesie. Przeszukany. Bez skutku. Jasnowidz Jackowski wskazał jeszcze jedno miejsce we wsi - tam również Teresy nie było. Przyjechała i policja z psem - nie podjął tropu.