Zwierzętom brakuje pożywienia, a z powodu zaległości finansowych z pracy zrezygnowała część pracowników. - Nie ma tam prądu. Nie wiem, jak tam jest z wodą, ale na pewno jest tam problem - mówi Dorota Olszówka, sołtys sołectwa Rościn.
Gdyby nie pomoc Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych, zwierzęta mogłyby wkrótce paść. Prezes związku zaoferował pomoc i dostawy karmy. - Zapewnienia z ich strony są takie, że monitorują i przejmują odpowiedzialność za fermę i nie dopuszczą do zagrożenia dobrostanu zwierząt - informuje Arkadiusz Janowicz, burmistrz Myśliborza.
Źródło: TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?