- Wczoraj przed południem mieszkaniec Warszawy zgłosił na policje w Wyszkowie, że w nocy, w miejscowości Popowo trzech mężczyzn zajechało mu drogę bmw po czym, używając siły fizycznej i grożąc mu nożem napastnicy, ukradli jego samochód wraz z dokumentami i telefonem komórkowym - relacjonuje Marta Gierlicka, oficer prasowa policji w Wyszkowie.
Mundurowi od razu zajęli się tą sprawą. Jednak już po kilka godzinach się pierwsze wątpliwości czy do rozboju w ogóle doszło.
- Podejrzenia policjantów okazały się słuszne - mówi Marta Gierlicka. - Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna wcale nie został napadnięty, a jego auto nie było skradzione. Wyszło bowiem na jaw, że zgłaszający wraz ze swoim kolegą właśnie tej nocy nie zatrzymał się do kontroli drogowej w Legionowie. Mężczyźni uciekli przed ścigającym ich radiowozem, porzucając hondę. 28-latek przyznał się do wymyślenia tej całej historii. Przyznał się również że wcześniej wspólnie z kolegą, który, jak twierdzi, był kierowcą hondy, spożywali alkohol.
Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie kodeks przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?