Podopieczni trenera Pawła Kowalczyka w ośmiu ligowych kolejkach zapisali na swoim koncie zaledwie dziewięć punktów. Kolejne dziewięć tracą obecnie do lidera rozgrywek z Raciąża, który do tej pory nie przegrał z kolei jeszcze spotkania.
Ostrovia rozpoczęła nowy sezon z dużymi nadziejami, bo w letniej przerwie klub wzmocniło kilku bardzo wartościowych zawodników. Do drużyn z Warchalskiego dołączyli m.in. Rafał Komosa, Mateusz Pełtak, Dominik Dzwonkowski, czy Grzegorz Tokarzewski. W pierwszym starciu podopieczni trenera Pawła Kowalczyka zremisowali z Mławianką Mława 1:1. W starciu drugiej kolejki żółto-zieloni podzielili się punktami z Mazovią Mińsk Mazowiecki. W trzeciej kolejce piłkarze z Ostrowi Mazowieckiej otrzymali srogie lanie w Wyszkowie, przegrywając z miejscowym Bugiem aż 0:4.
Przebudzenie w zespole nastąpiło w kolejnej serii spotkań, już czwartej. W starciu przed własną publicznością kibice doczekali się zwycięstwa odniesionego w świetnym stylu nad MKS Ciechanów 5:0. W kolejnym meczu rozegranym w Ostrołęce podopieczni trenera Pawła Kowalczyka prezentowali się dobrze i zremisowali z ówczesnym liderem 4:4.
Niestety ostrowianie w kolejnym starciu przegrali z Błękitnymi Gąbin 1:4 i mimo, że poprawili na chwile nastroje kibicom po wygranej na wyjeździe z Wkrą Żuromin 3:0, to w ostatnim meczu zagrali fatalnie. Porażka z Gąbinie z rezerwami Wisły Płock 0:6 nie potrzebuje już dodatkowego komentarza.
Cały artykuł w papierowym ostrowskim wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?