30 sierpnia Iwona M. trafiła do szpitala w Ostrowi Mazowieckiej, ponieważ wcześniej dostała krwotoku. Tam wyszło na jaw, że była w ciąży.
Mówiła, że nie ma mowy o dziecku
Policjanci niedaleko domu, w którym mieszkała, znaleźli martwego noworodka płci męskiej. Sekcja zwłok wykazała, że w chwili narodzin niemowlę żyło, a kobieta usłyszała zarzut zabójstwa swojego dziecka. Trafiła do aresztu.
Dzieciobójczyni z powiatu ostrowskiego. Iwona M. zabiła noworodka i zakopała go za stodołą
Iwona M. nie utrzymywała bliższych kontaktów z sąsiadami, nie chodziła też do kościoła. Dlatego pewnie mało kto zauważył, że jest w ciąży.
- Ona taka okrągła jest, więc trudno było po niej poznać - mówi sołtys wsi, w której mieszkała, Mirosław Szyszkowski. - Niektórzy jednak podejrzewali, że coś się urodzi, ale ona zaprzeczała. Mówiła: "Nie ma mowy o żadnym dziecku!"
Wciąż nie mogą w to uwierzyć
Sąsiedzi, którzy widywali Iwonę M. i nie mogli poznać, że jest w ciąży, kręcą głowami z niedowierzaniem.
- I pomyśleć tylko, że gdyby nie miała krwotoku, to dalej by sobie tu mieszkała i nikt by się o tym nie dowiedział - mówi jeden z sąsiadów.
Dzieciobójczyni z powiatu ostrowskiego. Jej partner nie wiedział o ciąży (nowe fakty)
- Ona jeszcze miesiąc przed tym wydarzeniem mówiła, że ma miesiączkę - tłumaczy jej partner. - Gdybym wiedział, że spodziewa się dziecka, to do tego by nie doszło.
Więcej przeczytasz w najbliższym wydaniu Tygodnika w Ostrowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?