O tym, że wczoraj rozpoczęła się oficjalna kampania przed listopadowymi wyborami samorządowymi , można było przekonać się już po kilkudziesięciu minutach sesji, kiedy radni zapoznawali się z informacją o funkcjonowaniu w mieście podstawowej opieki zdrowotnej.
W dyskusji chwalili możliwość zapisywania się do lekarza na konkretną godzinę, choć też pytali, czy planowany jest większy zakres świadczonych usług. Okazało się, że raczej nie, bo NFZ w tym nie pomaga, a wkrótce może być jeszcze gorzej, o czym mówił dr Roman Kudraszew, wiceprezes NZOZ "Zdrowie".
Burmistrz Władysław Krzyżanowski podziękował swoim kolegom po fachu za trudną pracę (sam był przez wiele lat dyrektorem szpitala), a następnie… przypuścił atak na nieobecnego na sesji Andrzeja Sawoniego - dyrektora szpitala. Nie przebierał w słowach, twierdził, że przyszłość szpitala jest poważnie zagrożona. Winne jest - jego zdaniem - złe zarządzanie i "sitwa w powiecie".
Przewodniczący Krzysztof Listwon przeprosił za wypowiedź burmistrza i stwierdził:
- Dziś zaczęła się kampania wyborcza, dlatego należy mu to puścić płazem…
Potem było jeszcze wiele wyborczych akcentów. Były kłótnie, były długie tyrady wyjątkowo aktywnego burmistrza, były też nieśmiałe i bezskuteczne próby wyciszenia emocji podejmowane przez niektórych radnych.
Więcej o sesji przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?