Sprawa jest śmieszna tylko z pozoru. Tak naprawdę dotyczy publicznego przetargu i prawie 300 tysięcy złotych jakie trzeba zapłacić za pięć terenowo-osobowych rumuńskich dacii.
Połowę tej kwoty wyłożył kupujący, czyli Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. Drugą połowę miał dać Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Szczecinie. Ale jak ustaliliśmy, pieniędzy nie da, gdy dowiedział się o kompromitacji urzędników melioracji.
O zarządzie melioracji opinia publiczna dowiedziała się szerzej na początku czerwca. ABW zatrzymała wtedy dyrektora Tomasza P. i jego zastępcę Andrzej K. Co najmniej do 10 września posiedzą w areszcie.
To właśnie były już dyrektor, zanim trafił do aresztu, zdążył jeszcze rozpisać przetarg na pięć samochodów służbowych.
Przetarg ogłoszono na początku kwietnia. Miesiąc później był już rozstrzygnięty. Wygrał diler renault i dacii z Koszalina, Franciszek Dubnicki sp. z.o. Zaproponował 288 tysięcy zł. Tomasz P. zdążył jeszcze podpisać umowę na dostawę samochodów.
Auta miały być nowe, o mocy powyżej 100 koni mechanicznych, przyzwoicie wyposażone. M.in. w klimatyzację, radio i nawigację. Do odbioru miały być gotowe na przełomie czerwca i lipca. I były.
Przez miesiąc pracownicy melioracji zdążyli nimi pojeździć i narobić kilometrów. Aż ktoś się zorientował, że odebrano nie te samochody, które zamówiono.
Skąd taka pomyłka? Co w tej sprawie ma do powiedzenia diler? Więcej przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?