Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna afera w zarządzie melioracji. Urzędnicy odebrali nie te samochody, które zamówili

Mariusz Parkitny
Auta miały trafić do oddziałów zarządu melioracji i służyć m.in. inspekcjom w terenie.
Auta miały trafić do oddziałów zarządu melioracji i służyć m.in. inspekcjom w terenie. 123rf/zdjęcie ilustracyjne
Tragifarsa w słynnym od niedawna zachodniopomorskim zarządzie melioracji. Urzędnicy odebrali od dilera samochody służbowe, ale nie te, które zamówili. I głowią się jak wyjść z tego z twarzą, bo autami zdążyli już pojeździć, a dofinansowanie na zakup wstrzymano.

Sprawa jest śmieszna tylko z pozoru. Tak naprawdę dotyczy publicznego przetargu i prawie 300 tysięcy złotych jakie trzeba zapłacić za pięć terenowo-osobowych rumuńskich dacii.

Połowę tej kwoty wyłożył kupujący, czyli Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. Drugą połowę miał dać Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Szczecinie. Ale jak ustaliliśmy, pieniędzy nie da, gdy dowiedział się o kompromitacji urzędników melioracji.

O zarządzie melioracji opinia publiczna dowiedziała się szerzej na początku czerwca. ABW zatrzymała wtedy dyrektora Tomasza P. i jego zastępcę Andrzej K. Co najmniej do 10 września posiedzą w areszcie.

To właśnie były już dyrektor, zanim trafił do aresztu, zdążył jeszcze rozpisać przetarg na pięć samochodów służbowych.

Przetarg ogłoszono na początku kwietnia. Miesiąc później był już rozstrzygnięty. Wygrał diler renault i dacii z Koszalina, Franciszek Dubnicki sp. z.o. Zaproponował 288 tysięcy zł. Tomasz P. zdążył jeszcze podpisać umowę na dostawę samochodów.

Auta miały być nowe, o mocy powyżej 100 koni mechanicznych, przyzwoicie wyposażone. M.in. w klimatyzację, radio i nawigację. Do odbioru miały być gotowe na przełomie czerwca i lipca. I były.

Przez miesiąc pracownicy melioracji zdążyli nimi pojeździć i narobić kilometrów. Aż ktoś się zorientował, że odebrano nie te samochody, które zamówiono.

Skąd taka pomyłka? Co w tej sprawie ma do powiedzenia diler? Więcej przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński