Można trafić nawet za kraty
Można trafić nawet za kraty
Mandat za jazdę na gapę w kieleckim autobusie wynosi 150 złotych, albo 105 złotych, jeśli jest płatny w ciągu 7 dni. Jeśli pasażer skorzystał z ulgowego biletu a nie miał prawa do zniżki to kara wynosi 120 złotych albo 84 złote. Gdy pieniądze nie wpłyną ciągu miesiąca to Zarząd Transportu Miejskiego wysyła upomnienie. Jeśli ono nie skutkuje, to przekazuje sprawę do firmy windykacyjnej. Na koniec sprawa trafia do sądu. Po wydaniu orzeczenia wkracza komornik i ma prawdo ściągać dłużnika przez 10 lat. Kiedy sąd orzeknie ograniczenie wolności i pracę , uchylający się od wykonania wyroku możne trafić nawet za kraty. Jeżeli skazany uchyla się od odbywania kary ograniczenia wolności, sąd zamienia ją na zastępczą karę grzywny. Jeżeli orzeczenie zastępczej kary grzywny byłoby niecelowe z uwagi na brak możliwości jej uiszczenia lub ściągnięcia w drodze egzekucji, sąd określa zastępczą karę pozbawienia wolności przyjmując, że jeden dzień zastępczej kary pozbawienia wolności jest równoważny dwóm dniom ograniczenia wolności, i orzeka jej wykonanie.
Co roku kontrolerzy wystawiają około 30 tysięcy mandatów za jazdę bez ważnego biletu, na kwotę około 3,5 miliona złotych. Zaledwie 30 procent pasażerów płaci.
Sprawdź Rozkłady jazdy autobusów kieleckiego MPK
- Jeśli dłużnik ma co najmniej trzy zaległe mandaty wystawione wciągu 12 miesięcy, to popełnił wykroczenie i kierujemy wniosek do sądu. W ostatnich 4 miesiącach trafiło tam 150 spraw i mamy już kilkadziesiąt wyroków - mówi zastępca dyrektora w Zarządzie transportu miejskiego, Barbara Damian.
SROGA KARA DLA GAPOWICZA
Większość wyroków jest podobna. Sąd nie tylko nakazuje zapłacenie mandatów, ale nakłada dodatkową, dotkliwą karę.
- Wobec pani, która miała 10 niezapłaconych mandatów sąd orzekł ograniczenie wolności do 30 dni, a w tym czasie musi odpracować pod kontrolą 30 godzin prac społecznie użytecznych - mówi zastępca dyrektora. Dodatkowo kielczanka ma zapłacić Zarządowi Transportu Miejskiego 1530 złotych równowartości wyłudzonego mienia.
W Kielcach liczba wystawianych mandatów i niezapłaconych jest na podobnym poziomie od wielu kilku lat. - Wśród gapowiczów króluje młodzież. Gimnazjaliści, licealiści i studenci. Ludzi pracujących i emerytów jeżdżących bez biletu jest mniej. Jest spora grupa osób, która korzysta z ulg, mimo że jej nie przysługują. Należy do niej młodzież, która ukończyła 21 lat i uczy się w szkołach pomaturalnych oraz renciści o lekkim stopniu niepełnosprawności. Ci pasażerowie tłumaczą się niewiedzą. Jeśli ktoś zamierza skorzystać z ulgi to najlepiej zadzwonić do nas i spytać czy ma prawo do niej - informuje.
Większość gapowiczów składa odwołanie do Zarządu Transportu Miejskiego. Najczęściej przytaczają argument, że była kolejka do automatu i nie zdążyli kupić biletu albo nie dostali się do kasownika. - Część naszych autobusów ma monitoring, a od września będzie on we wszystkich pojazdach. Zawsze będziemy sprawdzać wersję pasażera - tłumaczy.
WIĘCEJ KONTROLERÓW
Zarząd Transportu Miejskiego zwiększa siły potrzebne do ścigania gapowiczów. - Ogłosiliśmy nabór na kontrolerów i chcemy zatrudnić 5 osób, w sumie będzie ich 35. Pracują od pierwszego do ostatniego kursu, codziennie, także w nocnych autobusach, w Kielcach i na liniach podmiejskich - przypomina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?