Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny z Ostrowi został skazany za korupcję wyborczą

Mieczyslaw Bubrzycki
sxc.hu
Po dwóch latach od pierwszej rozprawy ostrowski sąd wydał wyrok w głośnej sprawie: radny Mateusz L. kupował głosy. Wyrok jest nieprawomocny

Mateusz L. przed czterema laty wystartował w wyborach samorządowych, uzyskał wystarczającą liczbę głosów i został radnym.

W 2011 roku postawiono mu zarzut kupowania głosów. Sprawę przejęła prokuratura w Pułtusku, w sumie zarzuty postawiono trzynaściorgu mieszkańcom Ostrowi Mazowieckiej. Dwóm z nich zarzucono, że wzięli od kandydata na radnego pieniądze i płacili innym za oddanie na niego głosu. Sami też dostawali od kandydata odpowiednie gratyfikacje.

Tylko radny Mateusz L. oraz Andrzej K. nie przyznawali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Pozostałe osoby przyznały się i złożyły wyjaśnienia. Niektórzy w kolejnych przesłuchaniach uzupełniali to, co powiedzieli wcześniej. Przed sądem wszyscy zmienili jednak zdanie i nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Większość z oskarżonych odmówiła jednak składania dodatkowych wyjaśnień przed sądem. Potem z reguły nie przychodzili na rozprawy.

Najbardziej aktywny w czasie procesu był oskarżony Mateusz L. Od początku twierdził, że został wrobiony. Twierdził też, że ma alibi na dzień wyborów, bo był tego dnia w Warszawie. Zarzucał też sądowi stronniczość. Składał wiele wniosków dowodowych, a także zawiadomień do prokuratury w różnych sprawach, z reguły nie miały jednak swego ciągu dalszego.

Wyrok został ogłoszony 17 czerwca.

Sąd uznał za winnych prawie wszystkich z listy oskarżonych, uniewinnił jedynie Andrzeja K., który od samego początku nie przyznawał się do oddania głosu za pieniądze.

Radny Mateusz L. skazany został za rok i 3 miesiące pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary na 3 lata, grzywnę w wysokości 2500 zł oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości. Pozostałych oskarżonych skazano na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz grzywny, niektórych także na dozór kuratora sądowego. Mariusz B., który obecnie odbywa karę pozbawienia wolności za inne przestępstwo, skazany został na 6 miesięcy bez zawieszenia.

Wyrok jest nieprawomocny. Na pewno będzie apelacja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki