Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- I wykonawca i samorząd mydlą nam oczy - mówią mieszkańcy Surowego

Robert Majkowski
Gm. Czarnia. Krytykują działania związane z budową linii energetycznej Ostrołęka-Olsztyn Mątki. Powołali już komitet protestacyjny

Budowa dwutorowej linii 400 kV Ostrołęka-Olsztyn Mątki to jedna z większych inwestycji w branży energetycznej w naszym kraju. Ma ona zastąpić funkcjonującą dotychczas linię 220 kV. Jej długość to 138 km. Linia przebiegać ma przez 15 gmin województw warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego. Właściwe prace rozpoczną się w 2016 roku. Do tego czasu wykonawca, czyli firma Aldesa Nowa Energia Sp. z. o. o., ma przeprowadzić wszystkie czynności formalno-prawne. Chodzi tu m.in. o uzyskanie stosownych pozwoleń, opracowanie projektów przebiegu linii oraz wykup gruntów pod inwestycję.

Przebieg linii od wielu tygodni wzbudza kontrowersje: najpierw w gminie Lelis, teraz w gminie Czarnia.

Proponują i straszą

Radni tej ostatniej gminy podczas sesji 26 listopada 2013 r. podjęli uchwałę w sprawie przystąpienia do zmian studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Na podstawie tej decyzji sporządzony ma być projekt budowy linii. Przedstawiciele firmy Aldesa już od września 2013 r. rozpoczęli spotkania z mieszkańcami wsi, przez które przechodzić ma nowa linia oraz właścicielami poszczególnych działek.

W trakcie wiejskiego zebrania delegacja wykonawcy przedstawiła mieszkańcom Surowego wstępny projekt inwestycji. Nowa linia miała przebiegać w pobliżu starej, z niewielkim odchyleniem w kierunku kolonii Wiartołowo. Plan ten zaprezentowano także podczas obrad Rady Gminy w Czarni.

Z projektu wynikało, że linia omija w sporej odległości siedziby ludzkie. Niebawem jednak okazało się, że przebieg linii będzie prawdopodobnie inny. Wysokie słupy energetyczne miały pojawić się pomiędzy domami. O nowym przebiegu linii mieszkańcy dowiadywali się od przedstawicieli firmy Aldesa, którzy zjawiali się z propozycją podpisania umów na zakup działek po budowę słupów. Dotyczyły one zakupu kawałków ziemi w zupełnie innych miejscach.

- Kilkuosobowe zespoły zajeżdżają na podwórze samochodem. Proponują podpisanie umowy. W przypadku odmowy straszą, że niebawem wejdzie w życie ustawa sejmowa, która pozwoli wywłaszczyć bez odszkodowania właścicieli ziemi przeznaczonej pod inwestycje. Lepiej zatem jest otrzymać jakiekolwiek odszkodowanie. Skarżyliśmy się na takie działania do firmy Aldesa. Odpowiedziano nam, że osoby te postępowały nieetycznie i niedawno zostały zwolnione z pracy. Po pewnym czasie widujemy tych samych przedstawicieli na podwórzu sąsiada - o negocjacjach opowiada Danuta Płocharczyk z Surowego.

Spore emocje budzi także wysokość odszkodowań.
- Firma proponuje 1500 zł za zgodę na budowę słupa na naszym gruncie. Uważamy, że jest to stanowczo za mało. Osobom, które nie chcą podpisać umowy oferuje się cenę kilkakrotnie wyższą. Z taką propozycja wyszli nawet przedstawiciele Aldesy podczas spotkania 14 marca. Zapewniali, że odszkodowania będą znacznie wyższe. Odpowiednie dopłaty otrzymają także ci, którzy podpisali już umowy - dodaje Anna Orłowska.

Osoby sprzeciwiające się budowie linii w takim kształcie powołały komitet protestacyjny. Jego członkowie podkreślają, ze nie chodzi im tylko o pieniądze.

- Wielokrotnie przejeżdżałem przez kraje Europy Zachodniej. Linie energetyczne o takim napięciu przebiegają tam 300-400 metrów od siedzib ludzkich. Aldesa twierdzi, że oddziaływanie pola elektromagnetycznego kończy się 35 metrów od osi głównej linii. Podczas spotkania przekonywali nas, że dysponują odpowiednimi ekspertyzami autorytetów naukowych. Obiecali mi przesłać na maila takie opinie. Do tej pory do mnie nie dotarły - twierdzi Stanisław Lech.

Domagamy się uchylenia!

Nieformalną przywódczynią komitetu protestacyjnego jest Ewa Kossakowska. W jej opinii uchwałę Rady Gminy z Czarni z dnia 26 listopada 2013 r. należy uchylić. Powodem ma być fakt, że radnym przedstawiono projekt przebiegu linii różniący się w dużym stopniu od tego, który nie budził zastrzeżeń mieszkańców wsi Surowe i Długie. Radni otrzymali uproszczoną mapkę, na której nie było kilku istotnych szczegółów, m.in. odgałęzienia linii w Surowem.

- Mam zapewnienie naszych radnych, że nie poparliby uchwały, gdyby znali rzeczywisty przebieg linii. Dlatego też domagamy się zwołania sesji nadzwyczajnej Rady Gminy w Czarni i uchylenia uchwały nr XX/146/13 z 26 listopada 2013 r. Stosowny wniosek w tej sprawie złożyliśmy 25 marca na ręce przewodniczącego Rady Gminy, Krzysztofa Kurzyńskiego- mówi Ewa Kossakowska.

Komitet wysyła także skargi do wykonawcy inwestycji oraz Polskich Sieci Energetycznych. Według protestujących firma Aldesa poprzez swoje działania psuje dobre imię PSE.

- Wykonawca inwestycji zaproponował w przetargu cenę znacznie niższą od konkurencyjnych firm. Budowę linii ma zbudować za mniejsze pieniądze. Dlatego też stara się minimalizować koszty. Skrócenie trasy to mniejsze wydatki na budowę kolejnych słupów. Oszczędności szuka się także poprzez wypłacanie symbolicznych odszkodowań za działki - uważa Ewa Kossakowska.

Protestujący chcą powstrzymać inwestycję w obecnym kształcie. O pomoc w tej sprawie zwrócili się do marszałka województwa mazowieckiego i starosty powiatu ostrołęckiego. Jednocześnie dowodzą, że nie otrzymują należytego wsparcia ze strony władz gminnych.
Wójt gminy Czarnia, Czesław Jurga podkreśla, że sporządzenie studium zagospodarowania przestrzennego jest niezbędnym warunkiem do realizacji inwestycji na terenie gminy.

Na razie dokument jest w fazie uzgodnień. Studium zagospodarowania przestrzennego jest bardziej wymogiem formalnym, niż zgodą na taki, a nie inny kształt inwestycji. Dotyczy bowiem większego obszaru niż trasa przebiegu linii energetycznej. Poza tym nie ma jeszcze formalnie oficjalnego projektu przebiegu nowej linii. Zostanie on przedstawiony radnym podczas sesji rady gminy za mniej więcej dwa miesiące. Samorządowcy w głosowaniu mogą ten projekt przyjąć lub odrzucić. W tym drugim przypadku wykonawca ma prawo do zaskarżenia decyzji rady do wojewody.

Wójt wyjaśnił także sprawę różnic w przebiegu linii na różnych mapach.
- Firma Aldesa pracuje na realizacją projektu już od dłuższego czasu. W tym okresie powstało kilka wariantów przebiegu linii. Mieszkańcy Surowego znali tylko jedną z wersji projektu. Nikt z władz gminnych nigdy nie twierdził, że jest to jedyna koncepcja trasy linii. Na sesji radni otrzymali mniej szczegółowe mapki, na których znajdowała się cała trasa linii. Opracowała je firma Aldesa. Nie należy jednak przeceniać tego faktu. Zgoda na przystąpienie do zmian zagospodarowania przestrzennego nie oznacza akceptacji samego projektu linii energetycznej- podkreśla Czesław Jurga.

Przedstawiciele wykonawcy zapewniali wójta, że polskie normy związane z ochroną ludzi mieszkających w pobliżu sieci energetycznych należą do najostrzejszych w Europie. Gmina Czarnia charakteryzuje się bardzo rozproszona zabudową i trudno jest zaprojektować linię, która nie zbliżałaby się do ludzkich siedlisk.

Czesław Jurga odniósł się również do zarzutów dotyczących braku wsparcia dla inicjatywy komitetu protestacyjnego.

- Podczas spotkania komitetu protestacyjnego z przedstawicielami Aldesy 14 marca przysłuchiwałem się przede wszystkim argumentom obu stron sporu. Nie wiem, na jakie wsparcie liczyli protestujący? Trudno wyobrazić sobie, by wójt zachęcał mieszkańców swojej gminy do niepodpisywania umów! Na dziś nie mamy oficjalnego projektu od_wykonawcy zawierającego szczegółowe rozwiązania dotyczące tej inwestycji - konkluduje wójt.
Odpowiada Maciej Zmysłowski, kierownik ds. komunikacji społecznej Aldesa Nowa Energia Sp. z o.o:

- Aldesa Nowa Energia pragnie podkreślić, że prezentowany przez przedstawicieli spółki podczas spotkań z wójtem gminy (18 czerwca 2013 r.), przewodniczącym Rady Gminy (23 lipca 2013 r.), sołtysami gminy (27 sierpnia 2013 r.) oraz mieszkańcami sołectwa Surowe (16 września 2013 r.) projekt trasy linii 400 kV jest jedynym oficjalnym opracowaniem, które proceduje wykonawca. Bazując na tych planach, Rada Gminy Czarnia podjęła we wrześniu 2013 r. uchwałę w sprawie wprowadzenia linii do Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, a w listopadzie uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego.

Tym samym nie ma podstaw, aby domagać się uchylenia uchwały Rady Gminy z dnia 26 listopada 2013 r. ws. przystąpienia do zmiany SUiKZP. Kierownictwo spółki wyraża ubolewanie, iż do wiadomości mieszkańców mogły trafić robocze mapy projektowe, na których przedstawione były inne analizowane warianty trasy linii na terenie gminy Czarnia. Pragniemy zapewnić, że spółka dochowała wszelkiej staranności przy zachowaniu procedur przy dostarczaniu dokumentacji planistycznej do Urzędu Gminy Czarnia.

Aldesa zaręcza także, że pełnomocnicy spółki zajmujący się zawieraniem umów o ustanowienie służebności przesyłu z właścicielami gruntów, działali wyłącznie w oparciu o oficjalne plany trasy linii złożone w Urzędzie Gminy. Podczas spotkań z pełnomocnikami właściciele gruntów mogli zapoznać się z przebiegiem linii przez ich działki.

Oficjalny projekt trasy linii został skonsultowany 16 września 2013 r. również z mieszkańcami sołectwa Surowe. W trakcie spotkania mieszkańcy wyrazili zrozumienie dla konieczności budowy nowej linii przesyłowej i nie zgłaszali zastrzeżeń do jej przebiegu.

Podkreślić ponadto należy, że projektanci spółki w trakcie prac planistycznych kierowali się priorytetem jak najmniejszej ingerencji w życie społeczności lokalnej. W szczególności trasa linii została zaprojektowana tak, aby nie kolidowała z istniejącymi zabudowaniami. Spółka dochowała także wszelkiej staranności w zakresie norm i przepisów regulujących w Polsce lokowanie tego typu instalacji. Zgodnie z nimi, dla linii o napięciu 400 kV wyznacza się 70-metrowy pas technologiczny (po 35 m w obie strony od osi linii), w obszarze którego nie może znajdować się zabudowa mieszkalna. W przypadku miejscowości Surowe najbliżej zlokalizowane budynki mieszkalne znajdują się w odległości około 70 metrów od osi linii, co stanowi całkowicie bezpieczną odległość od linii 400 kV.

W odpowiedzi na postulaty mieszkańców przedstawiciele spółki Aldesa Nowa Energia wzięli udział w kolejnym spotkaniu w sołectwie Surowe, zorganizowanym 14 marca 2014 r. W jego trakcie wyjaśnili nieporozumienia związane z różnymi projektami trasy linii. Poinformowali także mieszkańców, iż spółka podjęła decyzję o kilkukrotnym zwiększeniu kwoty odszkodowania za posadowienie słupów energetycznych na gruntach właścicieli.

Obecnie odszkodowanie za słup zależy od jego rodzaju, posadowinie i jest wyższe w każdym przypadku niż 1500 zł. Podkreślili, że wszyscy właściciele są i będą w tym względzie traktowani według jednakowych zasad. Nowe stawki odszkodowań zostaną wypłacone zarówno osobom, które jeszcze nie podpisały umów o ustanowienie służebności przesyłu, jak i tym, którzy takie umowy już zawarli.

Aldesa Nowa Energia zwraca także ponownie uwagę, iż spółka nie wykupuje działek pod inwestycje. Z właścicielami gruntów zawierane są umowy o ustanowienie służebności przesyłu. Zgodnie z przepisami wprowadzonymi do kodeksu cywilnego ustawą z dnia 30 maja 2008 r. (art. 3051 i nast. k.c.), wykonawca inwestycji zobowiązany jest do uzyskania zgody właścicieli na posadowienie instalacji na ich gruntach.

W tym celu zawierana jest umowa o tzw. ustanowienie służebności przesyłu pomiędzy właścicielem gruntu a spółką Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A., Operatorem Systemu Przesyłowego w Polsce. Umowa ta określa zasady wykorzystywania nieruchomości na potrzeby danego elementu systemu przesyłowego. Służebność przesyłu precyzuje zakres, w jakim PSE S.A. może korzystać z cudzej nieruchomości, na której znajdują się (lub mają się znajdować) urządzenia przesyłowe spółki.

Właściciele gruntów zawierający umowę otrzymują z tego tytułu wynagrodzenie określone na podstawie operatu szacunkowego sporządzonego przez upra_wnionego rzeczoznawcę majątkowego. Stan własności działki nie ulega w tym wypadku zmianie. W gminie Czarnia udało się już uzgodnić satysfakcjonujące obie strony warunki umowy z 80 proc. właścicieli.

Aldesa Nowa Energia deklaruje, że dokłada wszelkich starań, aby trasa linii oraz proces inwestycyjny przebiegał w sposób jak najbardziej przyjazny dla mieszkańców gmin i miejscowości, na terenie których będzie realizowany, z uwzględnieniem ich opinii i interesów oraz z poszanowaniem środowiska naturalnego.

Spółka deklaruje, iż jest gotowa do dalszych rozmów w sprawie budowy linii 400 kV i poszukiwania satysfakcjonujących rozwiązań.

Kierownictwo spółki żywi nadzieję, że powstałe wątpliwości dotyczące trasy linii 400 kV w miejscowości Surowe zostaną szybko wyjaśnione, a zrozumienie mieszkańców dla roli jaką linia Ostrołęka - Olsztyn Mątki będzie pełnić w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym, znajdzie wyraz w konstruktywnych rozwiązaniach pozwalających na pomyślną realizację projektu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki