Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ankiecie pytają o samochody, telewizory, pensję rodziców i... PESEL dziecka. Rodzic gimnazjalisty oburzony

Elwira Kosweska
Oburzony pytaniami, na jakie przyszło mu odpowiadać w ankiecie przyniesionej przez dziecko ze szkoły, zadzwonił do nas rodzic gimnazjalisty z Rybna. Nasz Czytelnik zastanawia się, do czego komuś potrzebne są informacje, ile zarabia, ile ma telewizorów w domu i czy posiada dzieła sztuki?

Ankietę do wypełnienia przez rodziców w domu otrzymali w ubiegłym tygodniu w szkole uczniowie Gimnazjum w Rybnie. Niektóre zawarte w niej pytania oburzyły naszego Czytelnika.

- Ile mam w domu telewizorów, samochodów, czy mam zmywarkę, czy posiadam dzieła sztuki, czy jest łazienka i wreszcie, ile rodzice miesięcznie zarabiają? - wylicza zdenerwowany mężczyzna i zastanawia się, komu do czego taka wiedza? - Czy to ma być segregacja jakaś na biedniejszych i bogatszych uczniów? To chore, policyjne odejście - mówi oburzony.

Dyrektor szkoły w Rybnie podobnych sygnałów od rodziców nie otrzymywała. Jak nas poinformowała, ankietę rozdano uczniom do wypełnienia przez rodziców w związku z badaniami, jakie prowadzi na terenie szkoły Instytut Badań Edukacyjnych. Realizuje on projekt systemowy z unijnym dofinansowaniem z Programu Kapitał Ludzki. Projekt nazywa się "badanie jakości i efektywności edukacji oraz instytucjonalizacja zaplecza badawczego". Projekt ma doprowadzić do wystandaryzowania testu i narzędzi mierzących pamięć roboczą uczniów.

- IBE to instytucja monitorowana i nadzorowana przez Ministerstwo Edukacji. Ja znam metodologię badań i rozumiem, że musza w jakiś sposób wystandaryzować narzędzia badawcze. Akurat nasza szkoła została wytypowana do udziału w projekcie i nie widziałam powodu, żeby się nie zgodzić - mówi Hanna Jankowska.

Przyznaje, że nie znała pytań przed rozdaniem ankiety uczniom, ale gdy się z nimi zapoznała, jej niepokój wzbudziły rubryki, w których rodzice mieli podać PESEL dziecka.

- Zwróciłam się do Instytutu o informację, w jaki sposób zamierza chronić i zabezpieczyć dane wrażliwe. Otrzymałam odpowiedź i zapewnienie, że dane te zbierane są wyłącznie do celów projektu i na piśmie dostanę gwarancję, że dane te będą zabezpieczone w sposób należyty - mówi dyrektor.

Podkreśla, że choć ankietę otrzymali wszyscy gimnazjaliści, jej wypełnienie nie było przymusowe. Rodzice byli w niej pytani, czy chcą udostępnić dane dziecka włącznie z PESELEM.

Więcej w najbliższym papierowym wydaniu "Głosu Wyszkowa"
Więcej informacji z Wyszkowa i powiatu wyszkowskiego znajdziesz tutajWyszków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki