Pani Julia w życiu nie ma lekko. Po rozstaniu mąż wymeldował ją z mieszkania. Wynajęła więc dla siebie, córki i 2-letniej wnuczki mieszkanie w Ostrołęce. Sama utrzymuje swoją rodzinę z emerytury, ponieważ jej córka choruje i nie może pracować. 780 zł musi starczyć na życie, jedzenie i opłaty.
Miesiąc temu jednak musiała szukać sobie innego adresu. Właściciel mieszkania, które wynajmowała za niewielką kwotę, postanowił je sprzedać.
Chciała więc wynająć inne, ale szybko okazało się, że musiałaby na ten cel przeznaczyć albo całą emeryturę, albo jej większość. Schronienie znalazła u syna i synowej. W malutkim mieszkanku, zaledwie 30 mkw. Dzisiaj w nim mieszka pięć osób.
- Śpię z małą na łóżku, a oni na podłodze - mówi ze łzami w oczach, dodając, że jej córka obecnie znajduje się w szpitalu. Na święta ma wrócić, a matka już się martwi, że nie będzie dla niej miejsca. Tym bardziej, że z powodu choroby potrzebuje chociaż odrobiny prywatności, spokoju.
- W listopadzie 2014 roku mamy dostać mieszkanie socjalne w nowo budowanym bloku na Wojciechowicach - opowiada pani Julia. - Może ktoś dobry znalazłby się, kto wynająłby nam za sam czynsz mieszkanie do tego momentu, tylko na pół roku. Proszę…
Osoby, które mogą pomóc pani Julii, jej córce i wnuczce, proszone są o kontakt z autorem artykułu: 510 026 840.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
