Agato! Zaczynam powoli odczuwać...że mój zegar biologiczny tyka

Droga Agato!

Jestem dojrzałym mężczyzną, mającym za sobą sporo doświadczeń w krótszych i dłuższych związkach - raczej atrakcyjnym i finansowo niezależnym co sprawia, że nie mam problemu ze znalezieniem partnerki na jedną lub kilka nocy. Niestety choć moje życie jest obecnie pozbawione większych problemów, zaczynam powoli odczuwać...że mój zegar biologiczny tyka. Zabawne prawda? Zawsze uważałem, że to dotyczy tylko kobiet - a właściwie nie tyle kobiet, co nieatrakcyjnych, zrzędliwych brzydul, o których niegdyś mówiło się "stara panna".

Mam 38 lat, wyglądam na 28 - ale patrząc w swój pesel widzę mężczyznę pod czterdziestkę, który za jakiś czas, będzie chodził do dziecka na wywiadówki i tłumaczył, że jest tatą a nie dziadkiem.

Reasumując - myślę poważnie o tym, że pora mi już mieć stały związek i dziecko.

Staram się bardzo - od dwóch miesięcy spotykam się nawet z dziewczyną, która jest ładna, inteligentna, ma lat 25 i w dodatku od początku wydaje się traktować nasz związek bardzo emocjonalnie. Problem w tym, że jej nie kocham. A dokładnie - zupełnie nic do niej nie czuję. Jednak, kiedy staram się przypomnieć sobie, kiedy ostatni raz byłem zakochany - wychodzi mi na to, że chyba tuż po studiach. Zaczynam myśleć, że coś jest ze mną nie tak, wiem że potrafię kochać, jestem bardzo związany z bratem, matką, mam przyjaciół, z którymi łączą mnie bliskie relacje od wielu lat, pamiętam jak rozpaczałem po rozstaniu z moją wspaniałą "historyczną" dziewczyną - ale! Nie rozumiem, dlaczego od tak dawna nie czułem niczego szczególnego do kobiety? Nie jestem na uroki płci pięknej bynajmniej obojętny, oglądam się za ładnymi dziewczynami na ulicy, wiele budzi moje pożądanie - jednak nie potrafię się zakochać...może już jestem na to za stary?

Andrzej.

Drogi Czytelniku!

Zakochać można się w każdym wieku, są tacy którzy zaczynają zakochiwać się od przedszkola a kończą właściwie nad grobem. Zakochać można się w kimś nagle, lub z czasem, zgodnie z obowiązującymi stereotypami, lub wbrew wszelkim zasadom, w kimś młodszym, starszym, płci przeciwnej lub własnej - ale na pewno nie da się zakochać w kimś z rozsądku.

Nie mniej jednak założyć rodzinę i mieć dzieci, można mieć z wielu powodów. Oczywiście najpiękniejszym i najuczciwszym jest miłość ale nawet w obecnych czasach istnieją w wielu kulturach małżeństwa aranżowane, w których celem jest posiadanie potomstwa i rodziny - zaś uczucia, są możliwym lecz niekoniecznym bonusem. Zdarzają się związki zawierane pod presją, z powodu nieprzewidzianej ciąży, związki zawierane z przyczyn ekonomicznych, ambicjonalnych etc. Nie wszystkie takie małżeństwa są nieszczęśliwe. Najważniejsze jest jednak aby bez względu na pobudki, które Tobą kierują, być uczciwym w stosunku do partnerki, z którą chcesz się związać i świadomie podjąć decyzję, czy wasze priorytety są zbieżne, czy mimo wszystko pragniecie różnych rzeczy.

Skoro dziewczyna, z którą się spotykasz, nie budzi w Tobie żadnych emocji, powinna wiedzieć, że spotykasz się z nią tylko w określonym celu