Energa Pekpol uległ Avii Świdnik. Zobacz zdjęcia i wideo

Pierwszy set fatalnie rozpoczął się dla biało-czerwonych, którzy nie potrafili poradzić sobie z przyjęciem zagrywki, a na dodatek atakujący Łukasz Owczarz miał duży problem z wykańczaniem kolejnych akcji. W efekcie rywale objęli pięciopunktowe prowadzenie, które długo utrzymywali.

Biało-czerwoni grali ambitnie i zdołali odrobić staty przy stanie 19:19. Niestety kolejne trzy akcje należały do gości, którzy prowadząc 22:19, nie wypuścili zwycięstwa z rąk. Avia wygrała seta 25:21 i objęła prowadzenie w meczu.

Podopieczni trenera Andrzeja Dudźca nie potrafili się również obudzić w drugiej partii niedzielnego starcia. To rywale atakowali ze zdecydowanie lepszą skutecznością i już w pierwszej części seta objęli wyraźne prowadzenie, które przypieczętowali wygraną w drugiej partii 25:19.

Licznie zgromadzona publiczność w hali im. Arkadiusza Gołasia liczyła na lepszą grę biało-czerwonych w trzeciej odsłonie meczu. Podopieczni trenera Andrzeja Dudźca wzięli się do roboty i zaczęli grać na miarę oczekiwań. Nasi siatkarze nabrali pewności siebie i z każdą kolejną akcją rozgrywali coraz lepsze zawody. W efekcie trzecią partię wygrali 25:18 i powrócili do walki o korzystny wynik, w tym niezwykle ważnym starciu I ligi.

W kolejnym secie zwycięstwo Energa Pekpol grał na wysokiej skuteczności i wręcz rozbił rywali 25:15. W efekcie losy meczu decydowały się w tie-breaku. Nasi siatkarze niestety popełnili ważne błędy w przyjęciu i musieli uznać wyższość rywali. W efekcie zaledwie jeden punkt zdobyty w meczu w hali im. Arkadiusza Gołasia, nie zadowala kibiców, działaczy oraz samych zawodników.

Energa Pekpol Ostrołęka - Avia Świdnik 2:3 (21:25, 19:25, 25:18, 25:15, 13:15)
Energa Pekpol: Obrębski, Przybylski, Boruch, Szczygielski, Białek, Owczarz, Mihułka (l) oraz Wierzbicki

Zobacz fragmenty spotkania Energi Pekpol z Avią: