Ks. Cezary Wieczorek jest misjonarzem. Pochodzi z Ostrowi Mazowieckiej, kilkanaście lat temu zdawał maturę w Zespole Szkół nr 1. Powołanie zawiodło go do Stowarzyszenia Misji Afrykańskich, które jest zgromadzeniem międzynarodowym. Na placówce misyjnej w Tchebebe spędził w sumie sześć lat.
Obecnie jest na urlopie. Dla misjonarzy to czas pracowity. Odwiedzają wtedy parafie i zdobywają pieniądze, które potem służą utrzymaniu placówki misyjnej. Spotykają się także z ludźmi ciekawymi pracy misyjnej.
Spotkanie z ks. Cezarym Wieczorkiem odbyło się także w jego rodzinnej Ostrowi Mazowieckiej. Przedwczoraj, w sali konferencyjnej w Starostwie Powiatowym zabrakło miejsc, trzeba było dostawić krzesła. W sumie było ponad pięćdziesiąt osób, co pozytywnie zaskoczyło misjonarza.
Organizatorem spotkania było Ostrowskie Stowarzyszenie "Ludzie z Pasją". Prezes stowarzyszenia Eliza Drewnowska miała okazję poznać ks. Cezarego, kiedy kilka lat temu przyjechał na spotkanie z uczniami szkoły w Bogutach, gdzie zaprezentowano też wystawę o misjach afrykańskich. Obowiązki gospodarza pełnił wicestarosta Jerzy Bauer, który misjonarza zna od wielu lat.
Misja w Tchebebe, na której był ks. Wieczorek, została otwarta w 1996 roku . Poza obsługą wspólnot chrześcijańskich, działalność misji koncentruje się na małych osiedlach przesiedleńców praktycznie odciętych od świata. Wielu ludzi nie miało dotąd żadnego kontaktu z chrześcijaństwem. Misja musi również pomagać im budować studnie, szkoły, przychodnie, mosty oraz drogi. Dopiero w lutym tego roku placówka misyjna w Tchebebe została zelektryfikowana, wcześniej w tych okolicach nie było prądu.
Przez kilkadziesiąt minut ks. Cezary Wieczorek opowiadał o życiu mieszkańców Togo ilustrując opowieść zdjęciami.
Opowiadał też o parafii Tchebebe. Misjonarzami są tu kapłani z różnych krajów.
- W naszej parafii jest 6000 ochrzczonych, w każdym roku mamy około 90 chrztów osób dorosłych - mówił ks. Cezary Wieczorek. - W codziennej pracy pomaga nam 40 katechetów, którzy działają bezinteresownie. Odprawiamy jedną mszę niedzielną, przychodzi na nią około 500 osób. Kiedy jednak jest pora deszczowa i trzeba uprawiać ziemię, ludzi w kościele jest znacznie mniej.
Więcej przeczytasz w następnym papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
