[galeria_glowna]
Przywieziona przez związkowców "Solidarności" złota figura Donalda Tuska w czapeczce peruwiańskiej i z piłką w ręku zaczęła jeździć po mieście na platformie w asyście kilkunastu samochodów. Towarzyszyła temu oprawa dźwiękowa - siedzący obok pomnika bębniarz wystukiwał rytm, a z głośników płynęła znana piosenka kabaretowa "Donek z Bażin".
Manifestantów pozdrawiali stojący na ulicach ludzie.- Cieszymy się, że w końcu na twarzach mieszkańców Radomia pojawił się uśmiech - komentował Zdzisław Maszkiewicz, szef radomskiej "Solidarności".
Pierwszym przystankiem na trasie przejazdu była upadła Fabryka Łączników, w której pracę straciło 450 osób.
- Mam za sobą 39 lat sumiennej i uczciwej pracy w tym przedsiębiorstwie. Teraz dostaję 800 złotych zasiłku i czekam na wypłacenie mi 2,5 zaległych pensji - przemawiał Stanisław Szymczyk, nazywając rządzących "złodziejami i oszustami".
O godzinie 13 "Złoty Donek" stanął na Placu Jagiellońskim. Obok pojawiły się plansze z negatywnymi rządowymi odpowiedziami na postulaty "Solidarności" oraz urna, do której można było wrzucać pytania i postulaty do Donalda Tuska. Związkowcy obiecali je dostarczyć premierowi.
Potem związkowcy składali pod "pomnikiem" wiązanki, a rolnicza "Solidarność" powróz wykonany z... kapuścianych głąbów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?